Re: mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz10
Hej dziewczyny:)
Fajnie ze coś się dzieje:)
Ja mam jakiś senny dzień, ale się cieszę na wizytę w pon i podglądanie maluszka:) też czekam na jakiś realny termin bo gin NFZ...
rozwiń
Hej dziewczyny:)
Fajnie ze coś się dzieje:)
Ja mam jakiś senny dzień, ale się cieszę na wizytę w pon i podglądanie maluszka:) też czekam na jakiś realny termin bo gin NFZ wyliczył mi 22.11 który jest tak jakoś już;p ale mu nie wierzę;D
Madlenn69 rozumiem twoje zdenerwowanie - sama pewnie jeśli przechodzę będę się irytować;/
oOstatnio moja kumpela była już tak załamana, że twierdziła że urodzi na wiosnę. Miała termin na 21.10, lekarz twierdził że na pewno urodzi wcześniej. I tak się nastawiła na wcześniej że biedna nawkurzała się i nastresowała ile tylko się da. Ostatecznie urodziła 2.11. i teraz z perspektywy czasu sama mówi, że nie wie po co były te nerwy - przecież wiadomo było że w końcu mała wyjdzie (wiecznie w brzuszku nie będzie) a tydzień/dwa na przeciągu 9 miesięcy to wcale nie tak dużo.
Ale jak sama mówi - do takich mądrych wniosków dochodzi się po fakcie:D więc tobie życzę żebyś doszła do nich wcześniej:)
zobacz wątek