Odpowiadasz na:

Re: mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz6

Wiolka trzymam kciuki było wszystko o k.

Madlenn ja mam te same rozterki i to w sumie za każdym razem miałam, ale teraz synek jest młodszy niż wtedy chłopcy i nie mam pojęcia jak ja... rozwiń

Wiolka trzymam kciuki było wszystko o k.

Madlenn ja mam te same rozterki i to w sumie za każdym razem miałam, ale teraz synek jest młodszy niż wtedy chłopcy i nie mam pojęcia jak ja dam radę, bo wiem że on z pewnością sobie da radę z tatusiem. Na pewno do szpitala do mnie nie przywiozą go, ja mam na nadzieję że dwa dni i do domu wrócę. Przy każdym strasznie tęskniłam, przy drugim porodzie to była masakra i wypisałam się na własne żądanie bo nie dałam już rady z tęsknoty :( Teraz też jestem nastawiona że jak tylko bedzie ok a mała pewnie jak jej bracia nie będzie przybierać (brak u mnie pokarmu przez 4 doby) to się wypiszę.

Co do pępuszka to też u mnie pójdzie w ruch spirytus i to czysty bez rozcieńczania ;)

Kurcze jeszcze 6 tyg do terminu a ja już mam z nerwów tak ściśnięty żołądek. Do tego muszę zdążyć pojechać z małym na zabieg bo ma mieć usuwany kaszak koło ucha i czekamy na telefon ze szpitala kiedy przyjechać, pewnie będzie wszystko na koniec i oby z tych nerwów z chirurgii na porodówce żebym się nie znalazła :D

zobacz wątek
11 lat temu
~styczniowka82

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry