masakra

witam
można wiedzieć gdzie zamawiasz płyty

Co za bzdury wypisujesz człowieku. Jeśli zamawia się kilkadziesiąt formatek, jakim cudem miałbyś je sprawdzać na miejscu przy odbiorze? To przecież nonsens. Nie mam nic do KMK, bo tam jeszcze nie zamawiałem, ale Twój tekst jest po prostu śmieszny. Tak to można działać przy zamówieniu kilku formatek na jedną szafkę. W hurtowni, w której zamawiam foliują mi płyt stretchemy po kilka sztuk i nie wyobrażam sobie, żebym każdą paszuszkę odwijał przy odbiorze i sprawdzał jakość. Robię to na miejscu po przyjeździe z hurtowni i w razie braków lub nieprawidłowości ( z wymiarami nigdy nie miałem problemu, ale trafiają się rysy na płytach lub wady oklejenia) telefon, mail ze zdjęciami i wymieniają bez problemów wraz z transportem do mnie na ich koszt. Nie wyobrażam sobie, aby mogło to wygladać inaczej. Dodam, że nie jestem jakimś hurtowym odbiorcą i jak dotąd zostawiłem w tej hurtowni tylko kilka tysięcy złotych.

odrazy widać kto to napisał :)

W stolarkę nie można się bawić, albo się umie robić meble albo się jest "pseudostolarzem" który zabiera pracę profesjonalistom. Zamawiam w KMK od dłuższego czasu materiał i nigdy podobnej sytuacji nie miałam. Jestem bardzo zadowolona ze współpracy z KMK

Formatki sprawdza sie przy odbiorze a nie u klienta ,pozatym ciecie kosztuje znacznie taniej wiec smiem twierdzic ze takiej sytuacji nie bylo .