Widok
maskotki zamiast kwiatów
Jakiś czas temu byłam na ślubie po którym Młoda Para zamiast kwiatów dostała maskotki (gościom wcześniej zasugerowano że maskotki będą mile widziane). Kilka dni po uroczystości zebrane pluszaki zostały dostarczone do Domu Dziecka. Teraz sama zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Kwiaty, wiadomo, szybko zwiędną, natomiast nawet kilka zabawek może sprawić komuś ogromną radość. Napiszcie mi proszę, co o tym sądzicie. A może spotkaliście się z podobnymi zwyczajami? Pozdrawiam. Wiola
Ja się z takim czymś juz spotkałem. Spotkałem się także z tym, że robiono wpłaty na schroniska i inne instytucje potrzebujace, a zamiast kwiatów dawano pokwitowanie przelewu. Osobiście uważam to za słuszne i wielko duszne ze strony młodych, że myślą o dzieciakach z domów dziecka. Jestem za. Jeśli mnie zaprosisz to przyjdę z maskotką!
Z drugiej jednak strony takie pomysły sprawdzaja się tylko wśród młodych gości. Goscie w wieku naszych rodziców cięzko takie rzeczy trawią...
Z drugiej jednak strony takie pomysły sprawdzaja się tylko wśród młodych gości. Goscie w wieku naszych rodziców cięzko takie rzeczy trawią...
Ja też byłam na ślubie z maskotkami! Wcześniej już słyszałam o takim pomysle więc nie zdziwiło mnie to. Kiedy indziej para poprosiła o pieluchy (pampersy) które miała potem zawieźdź do domu dziecka. Para młoda była umówiona z "władzami" domu że przywiezie pieluchy zaraz po ślubie w kościele. I wyobraźcie sobie że nikt z tego domu dziecka nawet nie wyszedł do młodej pary. Zostali potraktowani okropnie. Tak jakby przywiezienie pieluch było ich OBOWIĄZKIEM.
Ja również zastanawiałam się nad maskotkami ale:
1. To zrobiło się zbyt popularne a ja nie chcę naśladować innych
2. Uważam że tak wielkiej ilości kwiatów jaką dostaje się podczas ślubu nie dostaje się już nigdy więcej. Dzień ślubu powinien być dniem, niezapomnianym, również pod względem otrzymania NAJWIĘKSZEJ w swoim życiu liczby kwiatów. Przecież to takie miłe!
3. A jak chcecie pomóc dzieciakom to dajcie im część np. 10% otrzymanej kasy! Maskotek maja już pewnie baaardzo dużo.
Ja również zastanawiałam się nad maskotkami ale:
1. To zrobiło się zbyt popularne a ja nie chcę naśladować innych
2. Uważam że tak wielkiej ilości kwiatów jaką dostaje się podczas ślubu nie dostaje się już nigdy więcej. Dzień ślubu powinien być dniem, niezapomnianym, również pod względem otrzymania NAJWIĘKSZEJ w swoim życiu liczby kwiatów. Przecież to takie miłe!
3. A jak chcecie pomóc dzieciakom to dajcie im część np. 10% otrzymanej kasy! Maskotek maja już pewnie baaardzo dużo.
Kasa zamiast maskotek nie wydaje mi się zbyt dobrym pomysłem. Natomiast pieluchy, książki albo wyprawka szkolna- owszem. A po za tym właśnie ilość kwiatów mnie przeraża: po 1 nie mam ich gdzie wstawić, a po 2. jak to zwykle bywa latem kwiaty długo nie wytrzymają. A kwiaty przyniesione przez rodzinę wystarczą.
Witam! Jestem świeża mężatka- dopiero od 3 dni. Więc opiszę moje wrażenia na temat tego tematu. Więc my również przy wręczaniu zaproszeń zasugerowaliśmy gościom aby przynieśli upominki które zaniesiemy do domu dziecka. Więc na naszym terenie nie jest to zbyt popularne więc dla większosci była to nowość. Wszystkim się pomysł spodobał, zdarzyli sie też tacy, którzy popłakali się.
Teraz stwierdzam, że był to świetny pomysł. Wspaniale było popatrzeć jak goście stoją w kolejce do składania życzeń z zabawkami. Sami byli zaaferowani tym i zerkali co przynieśli inni. Zaskoczyli mnie! Okazało się, że zabawek jest tak dużo, że nie starczyło miejsca w przygotowanym koszu. Dodam jeszcze, że prosiliśmy o wszystko co może sprawić radość dzieciom. Przyniesiono samochody, lalki, maskotki, skarpetki, gry, ksiązki, piłki no i mnóstwo cukierków.
Teraz stwierdzam, że był to świetny pomysł. Wspaniale było popatrzeć jak goście stoją w kolejce do składania życzeń z zabawkami. Sami byli zaaferowani tym i zerkali co przynieśli inni. Zaskoczyli mnie! Okazało się, że zabawek jest tak dużo, że nie starczyło miejsca w przygotowanym koszu. Dodam jeszcze, że prosiliśmy o wszystko co może sprawić radość dzieciom. Przyniesiono samochody, lalki, maskotki, skarpetki, gry, ksiązki, piłki no i mnóstwo cukierków.
A my umówiliśmy się z księdzem, że zamiast kwiatów poprosimy gości o ofiarę, którą przeznaczymy na " fundusz socjalny" w parafii. Parafia dofinansowuje obiady w szkole, współfinansowuje wyjazdy na obozy, kolonie, na bieżąco wspomaga ubogich. W momencie potwierdzania przez gości swojego uczetnictwa na ślubie, powiadomimy ich o naszym pomyśle. Pomyśleliśmy sobie, że Dom Dziecka jest dość szablonowym pomysłem, a poza tym pomyślcie jak wielką masą maskotek zasypywane są one ( sponsorzy, zbiórki w szkołach, no i śluby). Po drugie uważamy, że księżom można zaufać, że przeznaczą pieniądze na zbożny cel. Nie wiemy jeszcze z jakim odzewem spotka się to u starszej części rodziny, gości; co do młodych= raczej nie mamy wątpliwości .
Moim zdaniem nie każdemu księdzu można zaufać :)
Ale akurat ojciec jezuita który będzie nam udzielał ślubu jest jak najbardziej oki i też wpadłam na pomysl żeby książki czy też zabawki podarować właśnie parafii. Tym bardziej, że co roku z różnych okazji np, na Święta Bożego Narodzenia parafia przygotowywuje paczki dla dzieci z ubogich rodzin. Jestem więc pewna że zebrane w ten sposób rzeczy trafią do najbardziej potrzebujących.
A jeżeli chodzi o formę powiadomienia gości, to myślę że świetnym rozwiązaniem jest dołączony do zaproszeń wierszyk lub po prostu z grubej rury napisane jedno krótkie zdanko na zaproszeniach typu : Kochany gościu, jeśli planujesz zakup kwiatów, to zamiast nich z ogromną radością przyjmiemy książeczkę dla dzieci lub maskotkę, które trafią do ubogich dzieci z naszej parafii. :) I styka :)
Ale akurat ojciec jezuita który będzie nam udzielał ślubu jest jak najbardziej oki i też wpadłam na pomysl żeby książki czy też zabawki podarować właśnie parafii. Tym bardziej, że co roku z różnych okazji np, na Święta Bożego Narodzenia parafia przygotowywuje paczki dla dzieci z ubogich rodzin. Jestem więc pewna że zebrane w ten sposób rzeczy trafią do najbardziej potrzebujących.
A jeżeli chodzi o formę powiadomienia gości, to myślę że świetnym rozwiązaniem jest dołączony do zaproszeń wierszyk lub po prostu z grubej rury napisane jedno krótkie zdanko na zaproszeniach typu : Kochany gościu, jeśli planujesz zakup kwiatów, to zamiast nich z ogromną radością przyjmiemy książeczkę dla dzieci lub maskotkę, które trafią do ubogich dzieci z naszej parafii. :) I styka :)