Odpowiadasz na:

Re: mężczyzna to rozwydrzony dzieciak

no tak ,im głębiej w las tym więcej drzew.... nie ma mowy o zazdroszczeniu idiotycznych zachowań czy zwyczajowych zachowań -dzisiaj juz prawie nie uznawanych za idiotyczne,o zgrozo... chodzi raczej... rozwiń

no tak ,im głębiej w las tym więcej drzew.... nie ma mowy o zazdroszczeniu idiotycznych zachowań czy zwyczajowych zachowań -dzisiaj juz prawie nie uznawanych za idiotyczne,o zgrozo... chodzi raczej o to co ciągle jest wytłumaczalne u nich a nie u nas....
tak jak oni nie pusciłabym się z byle kim poznanym na imprezie...tak jak oni nie padłabym po przedawkowaniu alkoholu.... tak jak oni nie opuściłabym swoich dzieci.... chodzi o to że im to uchodzi na sucho,tak jakby to było w porządku...a akceptują to kobiety...mało tego tłumaczą ,popierają, pomagają.....ja nie chcę być mężczyzną.... no może raz w miesiącu ale tak mówi większość kobiet....jest mi dobrze w sukienkach,na szpilkach, w pracy, w domu , ale dlaczego ciągle jestem ta gorsza ,która nie moze doścignąć "doskonałości mężczyzny" pożal się boże...dlaczego cały czas muszę udowadniać że jestem taka jak oni a nawet lepsza by nie ganiły mnie spojrzenia i słowa innych kobiet?
PS z góry przepraszam wyjątki , tak naprawdę kocham mężczyzn, no naprawdę !

zobacz wątek
22 lata temu
~szczęśliwa

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry