Re: miejsca przyjazne mamom
zgadzam sie z toba całkowicie ale na poczatku jak Bartek sie urodzil to karmilam piersia na żądanie i nie odciągałam pokarmu, poszlismy z maluchewm 1 miesiecznym do restauracji na obiad i patrzyli...
rozwiń
zgadzam sie z toba całkowicie ale na poczatku jak Bartek sie urodzil to karmilam piersia na żądanie i nie odciągałam pokarmu, poszlismy z maluchewm 1 miesiecznym do restauracji na obiad i patrzyli sie na nas wszyscy jakbysmy byli z kosmosu. Bo co to z takim maluchem mozna gdzie s w ogóle wyjść? to własnie mówił wzrok tych ludzi.
dodam ze maly byl spokojny , najedzony i nie łakał.
zobacz wątek