Odpowiadasz na:

Re: miejsca przyjazne mamom

Słuchaj, każdy może mieć swoje zdanie. Ale mi np. nie spodobało się w jaki sposób zostało one wyżej przekazane. Tak jakby matki z dziećmi w miejscach publicznych miały przepraszać za to że w ogóle... rozwiń

Słuchaj, każdy może mieć swoje zdanie. Ale mi np. nie spodobało się w jaki sposób zostało one wyżej przekazane. Tak jakby matki z dziećmi w miejscach publicznych miały przepraszać za to że w ogóle wyszły z domu.
Rozumiem, że komuś może obce dziecko przeszkadzać...ale miejsce publicze to jednak miejsce publiczne...przeznaczone dla każdego.

Kwestia dzieci niewychowanych i zostawionych samych sobie, rozwydrzonych to inny zupełnie temat. Bo i mi się to nie podoba...ale co komu zrobiło płaczące dziecko i co w takiej sytuacji ma zrobić mama, która dziecka uspokoić nie może?
Chyba nie muszę mówić że niemowlę to nie piesek czy kotek, które skuli ogon i pójdzie na swoje miejsce gdy Pan/Pani każe.

Czasami mam wrażenie, że zrozumienie ma iść tylko w jedną stronę. Bo jakoś często się podkreśla że mamy powinny unikać miejsc gdzie mogłyby przeszkadzać innym, to gdzie te owe mamy mają się podziać?

zobacz wątek
15 lat temu
Tinker Bell

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry