Re: mieszkania z Rot-Dom ul. Sasankowa
O rety, ale zawrzało...;)
Tak się zastanawiam o co chodzi z tą szkołą, bo mój brat i kuzyni jakiś czas temu ją ukończyli, a mieszkają w Żukczynie i z tego co pamiętam nie było żadnych...
rozwiń
O rety, ale zawrzało...;)
Tak się zastanawiam o co chodzi z tą szkołą, bo mój brat i kuzyni jakiś czas temu ją ukończyli, a mieszkają w Żukczynie i z tego co pamiętam nie było żadnych problemów przy zapisie...
I jeszcze chciałabym poruszyć dwie sprawy, które doprowadzają mnie do białej gorączki i nie tylko mnie. Jak można parkować na "dojściu" do klatek schodowych?! Nie wiem czy zaglądają tu osoby, które to robią, mam nadzieję, że tak i w końcu się nawrócą. Zauważyłam, że praktycznie przy każdym bloku się tak dzieje (gratuluję osobom, które wpadły na pomysł zamontowania słupków przy swoich klatkach, bo przynajmniej mają teraz spokój:)), następnym razem jak ktoś tak stanie niech zastanowi się jak ma wyjść z klatki np kobieta z wózkiem, lub osoba niepełnosprawna...
Pan z TAXI notorycznie parkujący przy śmietniku też rozwala mnie na łopatki.
A kolejną sprawą jest porządek na klatkach. Nie wiem jak jest u Was, ale w pierwszym bloku to jest jakaś tragedia...Nie wiem jakim cudem na klatce jest zawsze brudno, czy tak ciężko jest po sobie sprzątnąć? Klatka jest cała pokiereszowana, bo przeżyła kilka przeprowadzek i niestety nikt nie potrafił naprawić tego co poniszczył, albo ubrudził. Na początku sama biegałam po wszystkich piętrach ze ściereczką i czyściłam ściany, bo krew mnie zalewała, ale już mi się odechciało. Najlepsi są posiadacze rowerów, którzy wiecznie uświniają ściany oponami i nic sobie z tego nie robią...
Ludzie, szanujmy się.
zobacz wątek