Widok
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię
Więc wybacz mi Polsko, że spóźniłem się
Więc wybacz, że na spotkanie spóźniłem się
Dokąd pójdziemy Polsko, dokąd pójdziemy
Poprowadź mnie za rękę, poprowadź mnie za rękę
I opowiadaj co słychać u ciebie, co słychać opowiadaj
Nie wstydź się mnie Polsko, nie wstydź się
Już dobrze zgaszę światło i będę szukał w ciemnościach ciebie
Ja będę szukał w ciemnościach ciebie, będę szukał twoich ust
Będę szukał twoich ust
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię
Więc wybacz mi Polsko, że spóźniłem się
Więc wybacz, że na spotkanie spóźniłem się
Od jutra przyrzekam ci Polsko zmienię się
Nie będę palił i pił, już nie będę palił i pił
Nie będę palił i pił, będę już chodził do szkoły
Ja będę już chodził do szkoły, będę
Już chodził do szkoły, nie będę palił i pił
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię
Nie nie
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja na prawdę bardzo kocham cię, na prawdę kocham cię
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię
Więc wybacz mi Polsko, że spóźniłem się
Więc wybacz, że na spotkanie spóźniłem się
Dokąd pójdziemy Polsko, dokąd pójdziemy
Poprowadź mnie za rękę, poprowadź mnie za rękę
I opowiadaj co słychać u ciebie, co słychać opowiadaj
Nie wstydź się mnie Polsko, nie wstydź się
Już dobrze zgaszę światło i będę szukał w ciemnościach ciebie
Ja będę szukał w ciemnościach ciebie, będę szukał twoich ust
Będę szukał twoich ust
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię
Więc wybacz mi Polsko, że spóźniłem się
Więc wybacz, że na spotkanie spóźniłem się
Od jutra przyrzekam ci Polsko zmienię się
Nie będę palił i pił, już nie będę palił i pił
Nie będę palił i pił, będę już chodził do szkoły
Ja będę już chodził do szkoły, będę
Już chodził do szkoły, nie będę palił i pił
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię
Nie nie
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się
Ja na prawdę bardzo kocham cię, na prawdę kocham cię
Sztywny Pal Azji, mam winyl który aby kupić w księgarni urwałem się z kilku lekcji, takie płyty na przełomie lat 80/90 rozchodziły się w pół godziny: po szkole płyt już by nie było. Czasami nawet wrzucę ją na gramofon ale już nie brzmi jak za szczeniaka: albo gust muzyczny mi się zmienił, albo wymagania na starość wzrosły. Pozdrawiam winylolubów!