Re: mój mąż dużo je! zareagować?
hmm wczoraj odpisywałam ale chyba mi się internet zwiesił, w skrócie powtórzę:
a kto u Was robi zakupy? my mieliśmy podobny problem jak jeszcze narzeczony po latach przywyczajenia do...
rozwiń
hmm wczoraj odpisywałam ale chyba mi się internet zwiesił, w skrócie powtórzę:
a kto u Was robi zakupy? my mieliśmy podobny problem jak jeszcze narzeczony po latach przywyczajenia do "studenckiego żarcia" miał normalnie wypełnioną lodówkę, może nie było jedenia w takich ilościach ale za to szyneczka jak najbardziej ale bez chlebka:/
w każdym razie, przestałam robić zakupy tylko jego wysyłałam, jak zapomniał to w lodówce mieliśmy światło i żeberka, zazwyczaj idąc do sklepu kupował tyle ile uważał ze zjemy:10 bułek+20dag szynki, jak zajdł całą szynkę z 1 bułką to mieliśmy bułki ze smakiem:)
po jakichś 2 miesiacach odkrył że jedenie kosztuje(!) i że bułka z serem jest ekonomiczniejsza od sera z serem:))
i wydaj mi się że Twój mąż może nie zdawać sobie sprawy ile zjada skoro wciąż jest jeszcze jedzenie w lodówce!
aha-ja obiadów "na jutro" też już nie robię-nigdy do jutra nie dotrwały-jeśli zrobię czegoś więcej to od razu mrożę, jutro najwyżej się rozmrozi, ewentualnie chowam do szuflady gdzie zazwyczaj nic nie ma-mąż nie wpadnie na pomysł żeby tam szukać:)
zobacz wątek