Odpowiadasz na:

Re: mój mąż dużo je! zareagować?

mój miał to samo, aż pewnego dnia trafił do szpitala z ciśnieniem 190/160. W badaniach wyszedł mu dużo za duży cholesterol i coś jeszcze. A chłop ma 27 lat, nie pracuje fizycznie, raczej siedzi 8... rozwiń

mój miał to samo, aż pewnego dnia trafił do szpitala z ciśnieniem 190/160. W badaniach wyszedł mu dużo za duży cholesterol i coś jeszcze. A chłop ma 27 lat, nie pracuje fizycznie, raczej siedzi 8 godzin za biurkiem. Ile ja się nagadałam o jego jedzeniu, kwestie ekonomiczne to akurat najmniej go ruszały ale zawsze uważałam że to niezbyt zdrowe cały dzień "rozmawiać" z lodówką. Oczywiście kiedy kupiłam jego ulubione jabłka, mandarynki czy latem truskawki, to zjadł kilka sztuk a potem szukał np. parówek. Taki mięsożerny typ. Po akcji ze szpitalem trochę się ocknął i próbuje walczyć z nawykami, zamiast 2 kawałków karkówki na obiad dostaje więcej brokułów albo ogórki i też musi się najeść. Najgorzej w weekendy - jeszcze niedawno w soboty/niedziele, po wielkim śniadaniu (bo to jedyna okazja żeby zjeść razem, świeże bułki, jajecznica itp) potrafił zjeść sam kubełek z kfc, a za godzinę 2 big maki. A potem jeszcze szukał słodyczy, bo sobota to dla naszego dziecka dzień słodkości i w tygodniu żadnych nie kupuję (ile by nie było to zaraz by zjedli)
Kanapki - 6 sztuk - każda musi być z czymś innym, ew. ilości parzyste z tym samym.
Masakra z tymi facetami.
Na szczęśćie teraz się opamiętał, pilnuje się a ja jego;)

zobacz wątek
14 lat temu
~ctryna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry