Re: re:
Pierwszy raz w tym roku kobieta przyniosła mi przed kompa drina.
Drin całkiem zgrabny.
Pół szklanki czystego, zmarzniętego spirtu gdańskiego, dwie kostki lodu i sok z granatu do trzy...
rozwiń
Pierwszy raz w tym roku kobieta przyniosła mi przed kompa drina.
Drin całkiem zgrabny.
Pół szklanki czystego, zmarzniętego spirtu gdańskiego, dwie kostki lodu i sok z granatu do trzy czwarte wysokości.
Wreszcie Ktoś zakumał jakie lubię driny.
To jest to co lubię.
Wreszcie mogę pracować.
http://www.youtube.com/watch?v=e8T-rrIjEEA
zobacz wątek