Zostałam dziś potraktowana niezbyt uprzejmie przez Panią Doktor, niestety zapewne częściowo z mojej winy, gdyż na pierwszej wizycie pełnopłatne z badaniem usg nie przygotowałam się z całością swoich nietanich również wyników, jednak miałam zgłosić się na wizytę w ramach tej pierwszej z wynikami badań, a także tsh i ft4, które zrobiłam prywatnie,ale nie w Non Nocere. Zadzwoniłam więc i dowiedziałam się, aby zgłosić się następnego dnia z wynikami i zostanę przyjęta między pacjentami. Przesunęłam więc parę spraw i pojawiłam się z wynikami badań, gdzie zaniepokoiło mnie wysokie tsh. Niestety nie zarezerwowałam na to całego przedpołudnia i specjalnie pojechałam przed pracą, gdzie zwolnienia nie dostałam, lecz Pan będący przede mną uprzejmie zgodził się, abym była przed nim. Pani Doktor niestety nie chciała mnie wysłuchać, to, że Pan przede mną zgodził się abym zajęła Jego czas też nic nie znaczyło. Bardzo prosiłam o tą konsultacje martwiąc się moim wynikiem, jednak to też było mało ważne i zostałam odesłana do recepcji z adnotacją, że mam być przyjęła w ramach tamtej niemałej płatności. Zostałam więc zarejestrowana na koniec czerwca. Mimo świetnych opinii moja jest niestety negatywna.