Re: moje dziecko pogdyzł dzis pies, co ja mam zrobić?
mam 2 dzieci i od poczatku wiedza jak sie zachowywyac w obec zwierzat, i kotow i psow. i nie uwazam zeby to byla rzecz nie do wyuczenia.ale na pewno są tez takei momenty gdzie nie mozna dac dziecku...
rozwiń
mam 2 dzieci i od poczatku wiedza jak sie zachowywyac w obec zwierzat, i kotow i psow. i nie uwazam zeby to byla rzecz nie do wyuczenia.ale na pewno są tez takei momenty gdzie nie mozna dac dziecku za duzego pola do popisu i to nasz obowiazek dopilnowac zeby nie mialo w zasiegu reki zwierzatka do maltretowania,wyprowadzajac psa z pokoju - ale nie tak zeby ten pies myslal ze to kara dla niego za to ze dziecko chce go pomeczyc.
rady sa takie jezeli autorka watku ma sily i chce zawealczyc o czworonoznego "członka rodziny" to jest gra warta świeczki(bo przeciez to nie obce stworzenie ktore nagle nastalo na bezpieczenstwo domu tylko zwierzak ktorego sie wychowalo). sa psy ktore przy malutkich dzieciach sie nie sprawdzaja, ale za starszakiem juz w ogien wskoczą tylko trzeba to zrobić z głową.
jezeli autorka nie ma sily, jest to dodatkowy powod na pozbycie sie psa(bo ona np nigdy nie byla do konca przekonana do tego zwierzaka) to lepiej go oddac w dobre rece.
nie wolno dzieciom ciagac i krzywdzic psów(i innych zwierzat) i tak samo nie dopuszczalne jest zeby pies ugryzl dziecko. tu i jedno i drugie ma miejsce wiec oddanie psa najłatwiej rozwiąże problem, ale co jak potem gdzies w parku,przy sklepie mlokos podejdzie do pieska bo ten go zachecal do zabawy a on starym zwyczajem cap za ogon i wtedy to moze byc dopiero tragedia!
sama musi ocenic czy da rade w 100% przypilnowac psa zeby to sie nie powtorzylo i nauczyc dziecko zachowan do zwierzaka,a zwierzaka gdzie jego miejsce i co mu wolno a co nie!(owszem najlepiej kozystając z pomocy specjalistów)
to sa porady osob nie znajacych sytuacji doglebnie i nie bedacych w skorze autorki. to ona ma do podjecia tak ciezka decyzje co dalej.a to sa tylko rozne punkty widzenia i to bardzo subiektywne.
zobacz wątek