Re: mp3-ka na rower
Jak widzę niedzielnych rowerzystów na swoich wypasionych świecących góralach w słuchawkach dookołousznych to mnie szlag trafia. Odcięci od świata, nie wiedzą, co się w okół dzieje.
To...
rozwiń
Jak widzę niedzielnych rowerzystów na swoich wypasionych świecących góralach w słuchawkach dookołousznych to mnie szlag trafia. Odcięci od świata, nie wiedzą, co się w okół dzieje.
To jest niebezpieczne, powinno być zabronione (jeśli już nie jest, a pewnie jest) i surowo karane, tak samo, jak jazda czymkolwiek i rozmowa przez telefon.
Sama muzyka rozumie, sam bym posłuchał, ale niestety trzeba słyszeć co się dookoła dzieje, bo czego nie widać, to z reguły słychać!
Proponuję to rozważyć, żeby mp3jka nie musiała służyć za towarzysza w szpitalu!
zobacz wątek