Dzisiaj miałem okazję zamawiać posiłek w tej restauracji za pośrednictwem znanego portalu. Po chwili zamówienie było potwierdzone z czasem dostawy 93 minuty - zupa i drugie danie w odległości 2 km ode mnie w tygodniu o godzinie 12.

No cóż, uznałem, że podali bezpieczny czas dostawy - zwykle dostawy przez portal są trochę przed czasem, albo w punkt. Niestety jedzenie na czas nie dojechało. Po dwóch godzinach czekania, dodzwoniłem się do restauracji, gdzie otrzymałem informację, że "kierowca już jedzie". Kierowca dojechał dwadzieścia minut później. Na delikatną uwagę, że już traciłem nadzieję, kierowca tylko coś odburknął, a jak zapłaciłem za posiłek banknotem 100 zł (przy zamówieniu 57 zł), stwierdził, że on mi reszty nie wyda. Po wyrażeniu swojej dezaprobaty otrzymałem pytanie "dlaczego się pan na mnie sadzi". Nie rozumiejąc specjalnie tegoż pytania, próbuje dzwonić do lokalu, niestety nikt nie odebrał, więc nie pozostało mi nic innego jak wyrzucić gościa za drzwi.

Szczerze mówiąc, to po dobrej restauracji spodziewałbym się, że po tych dwóch godzinach, ktoś do mnie zadzwoni i w ramach przeprosin zaoferuje mi chociażby napój gratis, a nie buca, który nawet przyjąć kasy nie umiał