Pierwsza moja wizyta w salonie Gabriel była jednocześnie OSTATNIĄ!!!
Wszedłem do salonu z półdługimi włosami,z grzywką ,która swoją
długością zakrywała mi oczy... Podczas \"konsultacji\" fryzjerka
zaproponowała mi \"lekkie\" wycieniownie i \"podcięcie\" grzywki...
Nie miałem więc nic przeciwko ,dodałem tylko,że fryzura NIE MA być
krótka,do czasu kiedy pani przejechała po czubku mojej głowy
maszynką... KOSZMAR!!! Ale... myslałem (o ja naiwny),że jakoś to
załagodzi,do czasu,kiedy fryzjerka wzięła do ręki nożyczki... Koniec
końców inwencja twórcz wzięła nad panią górę,a moje prośby i
sugestie zostały niezauważone... Skończyłem z głową ogoloną na
6mm!!! Bez komentarza zostawię to,że za to jakże innowacyjne cięcie
zapłaciłem 45zł...