Żona podjechała na przegląd roczny Micrą, auto było sprawne, chodziło o przegląd roczny i wymanę oleju. Po oględzinach mechanik stwierdził konieczność wymiany klocków i tarcz na co się żona zdecydowała. Za rok po przejechaniu 5000 km na przeglądzie w tej samej firmie ten sam machanik powtórnie stwiedza konieczność wymiany klocków i tarcz hamulcowych, ale już wtedy nie daliśmy się naciągnąć. Żona robi 5000 rocznie a auto miało wówczas 25000 przebiegu. Już nasza noga tam nie postanie. Zdecydowanie odradzam!