Odpowiadasz na:

Re: nadżerka a kolejna ciąża?

Jadzia - to ja wcześniej pisałam o mojej Teściowej, która niestety zmarła...

Hm... i powiem jeszcze coś, ja już tak ślepo nie ufam lekarzom. Też chodziłam ponoć do b. dobrego... rozwiń

Jadzia - to ja wcześniej pisałam o mojej Teściowej, która niestety zmarła...

Hm... i powiem jeszcze coś, ja już tak ślepo nie ufam lekarzom. Też chodziłam ponoć do b. dobrego ginekologa, ma dobre opinie na necie, pare tysięcy pacjentek i już na nfz nie przyjmuje nowe, zna mnie od maleńkiego (prowadził mojej Mamy ciąże, kiedy byłam fasolką) i co z tego? jak poszłam do Niego, bo staram się z Mężem o dziecko - zbagatelizował wiele spraw... Wysłał nas na inseminacje, bo nie ma żadnej nadzieji na naturalną ciąże, a co się okazało, że mam chorą tarczyce, którą szanowny lekarz nie raczył zbadać...

Więc może nie zawsze warto ufać do końca lekarzowi? tak samo było z moją Teściową...

Ale oczywiście Wasza sprawa i Wasze zdrowie :) tak czy siak, życzę dużo zdrówka i aby nadżerki same znikły ;)

zobacz wątek
12 lat temu
Olesia1986

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry