Widok
w kwestii pieszych rondo niewiele zmieni ,jezeli ludzie dalej beda chodzić gdzie chcą a nie gdzie sa wyznaczone miejsca .a twierdzenie ,ze lepiej ,ze coś robią niż nic jest kompletnie bez sensu .B to coś kosztuje i to sporą . kwotę. Wydawanie pieniędzy bez sensu byle na coś jes widac naszą specjalnością i głęboko tkwi w naszej mentalności .
to skrzyżowanie było jakieś nadwymiarowe, takie rozlazłe :-)
Pieszych, szczególnie tych młodszych kusiło pewnymi skrótami po przekątnych, sam to wiele razy widziałem.
Z uwagi na bliskość szkoły rondo poprawi zdecydowanie wg mnie bezpieczeństwo (a lepiej dmuchać na zimne).
Ale rozumiem Twe oczekiwania dotyczące jakości pozostałych dróg, sam korzystam z tych "dróg"
Pieszych, szczególnie tych młodszych kusiło pewnymi skrótami po przekątnych, sam to wiele razy widziałem.
Z uwagi na bliskość szkoły rondo poprawi zdecydowanie wg mnie bezpieczeństwo (a lepiej dmuchać na zimne).
Ale rozumiem Twe oczekiwania dotyczące jakości pozostałych dróg, sam korzystam z tych "dróg"
tylko ,ze szkole przenosza w przyszlym roku do nowej ,więc podpieranie bezsensownej decyzji budowy ronda szkoła i bezpieczeństwem dzieci jest bezzasadne .A samo rondo to chyba dla lalek i samochodzików tychże dzieci .Widac ,ze autobusy faktycznie będa dalej jeżdzic jak po skrzyzowaniu ( co z reszta podano w założeniach przed budową ,) a i inni kierowcy beda tak robić .Wedy to juz na pewno nie będzie bezpiecznie
S-line (a może S-classe? ;-), tak czy inaczej rondo jest rondo i generalnie należy jeździć naokoło po to, żeby jeździć wolniej i ostrożniej.
Nie masz się czym chwalić, bo to że łamiesz przepisy to Twoja (i policji) sprawa.
Ale to że stwarzasz potencjalne zagrożenie (bo ludzie się przyzywyczaili, że jest rondo i że się na nim jeździ wolniej), to już NIE TYLKO Twoja sprawa.
To dotyczy zarówno pieszych jak i kierowców, którzy ZAKŁADAJĄ, że nikt im nagle nie wyskoczy.
(a tu nagle hyc! I wyskakuje S-klasa zza winkla na czołówkę...)
Autobus ścina, bo się nie zmieści. Ty - pewnie spokojnie możesz je objechać. Ale Ci się nie chce i jesteś "kozak"...
PS. Tak na marginesie... Piszemy "kOMpletnie" a nie "kĄpletnie".
Od "Kompletu"... A nie od "Kąpieli"...
Nie masz się czym chwalić, bo to że łamiesz przepisy to Twoja (i policji) sprawa.
Ale to że stwarzasz potencjalne zagrożenie (bo ludzie się przyzywyczaili, że jest rondo i że się na nim jeździ wolniej), to już NIE TYLKO Twoja sprawa.
To dotyczy zarówno pieszych jak i kierowców, którzy ZAKŁADAJĄ, że nikt im nagle nie wyskoczy.
(a tu nagle hyc! I wyskakuje S-klasa zza winkla na czołówkę...)
Autobus ścina, bo się nie zmieści. Ty - pewnie spokojnie możesz je objechać. Ale Ci się nie chce i jesteś "kozak"...
PS. Tak na marginesie... Piszemy "kOMpletnie" a nie "kĄpletnie".
Od "Kompletu"... A nie od "Kąpieli"...
Nie jestem fanej tej marki więc zostane przy s-line :)
Uważam ze każdy powinien sie zająć własną jazdą. Myślisz ze jak jade przez to turbo rodno to nie zachowuje ostrożnosci? To sie mylisz zawsze zwalniam i jade przez srodek. Duzo razy widzialem osoby ktore jadac z Gdanska prosto przez rondo wogle nie zwalniaja. 0 pomyslunku!
Kiedys moze pozycze od kumpla Hammera to sie zaczaje na takiego delikwenta i mu pokaze :P
Uważam ze każdy powinien sie zająć własną jazdą. Myślisz ze jak jade przez to turbo rodno to nie zachowuje ostrożnosci? To sie mylisz zawsze zwalniam i jade przez srodek. Duzo razy widzialem osoby ktore jadac z Gdanska prosto przez rondo wogle nie zwalniaja. 0 pomyslunku!
Kiedys moze pozycze od kumpla Hammera to sie zaczaje na takiego delikwenta i mu pokaze :P
Jeśli "zawsze zwalniasz", to co za problem objechać rondo? Zaoszczędzisz może 0,01 sek.
OK. Widzę że nie dasz się przekonać.
Życzę Ci, żebyś nie miał na tym rondzie żadnej stłuczki przy ścinaniu, bo poza ewidentną winą, pewnie doszłoby też do przepychanki między kierowcami (np. ze mną ;-) i impulsywnej wymiany poglądów.
Choć może taka stłuczka miałaby jakiś walor edukacyjny...
Mimo wszystko - nie życzę.
OK. Widzę że nie dasz się przekonać.
Życzę Ci, żebyś nie miał na tym rondzie żadnej stłuczki przy ścinaniu, bo poza ewidentną winą, pewnie doszłoby też do przepychanki między kierowcami (np. ze mną ;-) i impulsywnej wymiany poglądów.
Choć może taka stłuczka miałaby jakiś walor edukacyjny...
Mimo wszystko - nie życzę.