Odpowiadasz na:

Re: nie poddam sie bez walki........

a tak poza tym, gdy stoi przede mna zdesperowany człowiek, to najpierw staram się go na tyle uspokoić, aby nie zrobił czegoś nieodwracalnego, a dopiero później go oceniam i krytykuję. Tak sie... rozwiń

a tak poza tym, gdy stoi przede mna zdesperowany człowiek, to najpierw staram się go na tyle uspokoić, aby nie zrobił czegoś nieodwracalnego, a dopiero później go oceniam i krytykuję. Tak sie stało, że najpierw rozmawiałam z Nowym, juz zostało zaplanowane spotkanie z przyjacielem Dziewczyny , a potem miała być próba nawiązania przeze mnie kontaktu z Nią
Więc może nie rozpędzaj sie Anty w szkalowaniu mnie. Podać Ci nr tel. do tej osoby, abyś mógł to sobie sprawdzić?

zobacz wątek
21 lat temu
Sanna

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry