Odpowiadasz na:

Jakiś czas temu sprzedawałam swoją nieruchomość. Sama plus 2 dużych pośredników. Różnica w podejściu kolosalna. Jeden nie zrobił nic poza wrzuceniem ogłoszenia w neta. Zero odezwu, jakiś... rozwiń

Jakiś czas temu sprzedawałam swoją nieruchomość. Sama plus 2 dużych pośredników. Różnica w podejściu kolosalna. Jeden nie zrobił nic poza wrzuceniem ogłoszenia w neta. Zero odezwu, jakiś potencjalnych klientów, brak oznak życia... Drugi o wiele lepiej. Ciągle był ze mną w kontakcie. Pisał maile, dzwonił. Mówił jacy klienci się trafiają, co ich ciekawi, o co pytają. Sam dopytywał o różne rzeczy, obszedł całą nieruchomość, dom i działkę, popytał o historię domu, kto mieszka po sąsiedzku, co jest w okolicy. Jak przychodził potem z klientami to wiedział co pokazać, co gdzie w domu się znajduje, jaka jest działka itd. Robił dobre wrażenie przygotowanego do akcji. No i nieruchomość poszła w nowe ręce. Choć wspólpraca miała lepsze i gorsze momenty to ogólnie tu przynajmniej była jakaś współpraca, bo ta druga firma nawet palcem nie kiwnęła, nie przyprowadziła ani jednego klienta mówiąc że nie ma zainteresowania /a było ze 20 klientów oglądać nieruchomość zanim została sprzedana/. Do tego marudzili, że ja przesadzam z ceną, bo tyle to mi nikt nie da. A jednak ta druga firma znalazła klienta który zapłacił więcej niż minimum którego oczekiwałam.

Tak więc pośrednicy są różni. Jednym zależy, innym nie. Pewnie to kwestia na kogo trafisz. Jak z urzędami. U jednej pani w okienku zawsze wszystko załatwisz, u innej strach nawet o coś spytać.

Generalnie jeśli nieruchomość nie jest jakaś nietypowa albo cholernie droga to warto zająć się sprzedażą samemu. To nie takie trudne.

zobacz wątek
3 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry