Widok

nie polecam!!!

Wstąpiłam z ciekawości z chlopakiem, zachęceni dosc miłym wystrojem. Gdy wybierałam danie, kelnerki w najlepsze sobie rozmawiały i smiały bardzo głośno, co może przeszkadzac klientom. Po drugie, jakos dań BEZNADZIEJNA.Naleśnik z kurczakiem, sosem slodko kwasnym bambusem i kukurydzą 15,90zl brzmi ładnie, a jak sie okazuje otrzymuje się małego nalesnika z farszem ze słoika do tego prawie zimnym! Kosteczek kurczaka miałam może ze 4 w calym nalesniku, farsz porazka! Moglabym kupić sobie w sklepie sos slodko kwasny, usmazyc nalesnika i mam identycznego. Do tego kelnerka nie byla w stanie zapamietac przy 2 klientach w nalesnikarni, ze zamowilam do dania czosnkowy sos i podała kwaśny jogurtowy. Gdy zwrocilam uwagę, nawet nie przeprosila za pomylkę. Rozumiem, ze moze sie to zdazyc przy duzym ruchu, ale dwoch klientow...? Widocznie kelnerki były zbyt zajete swoimi historiami, z ktorych tak sie energicznie smialy na caly lokal. Moj chlopak otrzymal przesolone spaghetti. Jakość potraw tragiczna. Własciciel owej nalesnikarni przed zabraniem się za taki biznes niech najpierw zaznajomi sie w temacie i zje chociazby w Manekinie w Gdansku, a swoj personel wymieni albo wyszkoli. PORAŻKA
Moja ocena
obsługa: 1
 
menu: 2
 
jakość potraw: 1
 
klimat i wystrój: 4
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: -
 
1.8

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przesolone spaghetti? Danie zimne w środku? Od 3 lat chodzimy z narzeczoną co kilka miesięcy do Fanaberii (specjalnie jeżdżę z Gdańska, gdzie nie ma tak dobrej naleśnikarni) i ani razu nie spotkała mnie żadna z opisywanych przez Ciebie rzeczy. Właściciel restauracji zapewne wie, co robi, skoro jest tyle lat na rynku i wielu uważa Fanaberię za najlepszą naleśnikarnię w Trójmieście. Porównanie z Manekinem nie na miejscu, gdyż Gdańska naleśnikarnia daje nie tylko gorsze smakowo, ale i mniejsze porcje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry