Wykupiłam droższy abonament medyczny będąc w ciąży. Gdy lekarz dał mi skierowanie na usg najblizsze terminy obejmowały 1, 5 miesięczny czas oczekiwania. W dodatku usłyszałam od lekarza, że nie warto na tak kiepskim sprzęcie robić Usg ( to za co ja płacę ? ) . W ostateczności na USG i tak chodziłam prywatnie, a wizyty u lekarza prowadzącego ciążę beznadziejne. Czasami czekałam po 2 godziny na przyjęcie, to na nfz szybciej ! Załuje, szkoda kasy