Re: nie radzę sobie - dużo krzyczę na dziecko
Moja matka - patrząc wstecz - była beznadziejną matką, krzyczała,biła, wręcz sie nade mną znęcała...i psychicznie i fizycznie.Tyle razy stosowała w stosunku do mnie szantaż emocjonalny, robila mi...
rozwiń
Moja matka - patrząc wstecz - była beznadziejną matką, krzyczała,biła, wręcz sie nade mną znęcała...i psychicznie i fizycznie.Tyle razy stosowała w stosunku do mnie szantaż emocjonalny, robila mi zwykłe świństwa... i nigdy nie widzialam, zeby miala wyrzuty sumienia... nigdy nie przyszla i nie przeprosila, nigdy nie płakala bo np. miala wyrzuty kiedy uderzyla mnie drewniakiem w głowe... więc moje drogie o czym tu mowa, macie wyrzuty sumienia z powodu oczywistych spraw, i sam fakt ze macie te wyrzytu sumienia sprawia ze jestescie dobrymi matkami!!! Moja matka była wielokrotnie sadystką, i ja kiedy bylam w ciazy strasznie sie balam ze bede taka jak ona... ale nie jestem, i cale szczescie :-) a teraz ona odgrywa dobrą babcię i zwraca mi uwage kiedy ja trace cierpliwosc do moich dzieci... czysta hipokryzja!
Tak długo dopóki zdajecie sobie sprawe, ze źle zrobilyscie, albo po prostu macie wyrzuty sumienia macie swiadomosc ze tak nie powinno byc - jestescie dobrymi matkami, niektore kobiety katuja lub zabijają swoje dzieci i nie mają wyrzutow sumienia (patrz Waśniewska). Każdemu czasami puszczą nerwy - to normalne! więc glowa do góry :-)
zobacz wątek