Re: nie radzę sobie - dużo krzyczę na dziecko
też mam 30 lat i dwójkę dzieci i udało nam się przejść ten wiek bez większych problemów, frustracji, krzyków itd.
Ale nie będę nikomu udzielała - tak jak Ty - "dobrych rad", bo każde...
rozwiń
też mam 30 lat i dwójkę dzieci i udało nam się przejść ten wiek bez większych problemów, frustracji, krzyków itd.
Ale nie będę nikomu udzielała - tak jak Ty - "dobrych rad", bo każde dziecko jest inne i to że u nas było spokojnie nie oznacza, że zachowując się tak samo z innym dzieckiem mogłoby być trudniej.
Mam nieograniczone pokłady cierpliwości i pewnie to mi pomaga w wychowywaniu dzieci, ale rozumiem też, że nie każdy musi być aż tak cierpliwy, wszystko zależy od charakteru.
A zbyt duża cierpliwość ma swoje dobre i złe strony.
A Ty pewnie też popełnisz masę błędów w wychowaniu dzieci, nie bądz tak pewna siebie.
zobacz wątek