Re: nie radzę sobie - dużo krzyczę na dziecko
                    
                        zastanawia mnie tylko po co z nią dyskutujecie, pytanie raczej dotyczyło rad jak sobie z tym poradzić, a nie tego, czy jaga istnieje/ma rację/nie ma racji i to dziwna osoba. Z reguły dyskusja z...
                        rozwiń                    
                    
                        zastanawia mnie tylko po co z nią dyskutujecie, pytanie raczej dotyczyło rad jak sobie z tym poradzić, a nie tego, czy jaga istnieje/ma rację/nie ma racji i to dziwna osoba. Z reguły dyskusja z osobami takiego rodzaju nie ma sensu, więc po co dawać się w nią wciągać?
Jak tam mamo małego złośliwca?
                    
                    zobacz wątek