Re: nie radzę sobie - dużo krzyczę na dziecko
też mam prodobny problem z krzyczeniem na Młodego - ja z tych bardziej nerwowych, staram się pilnować, liczyć itp. ale czasami nie wyrabiam.
Trochę pomaga jak wynoszę Młodego do jego pokoju...
rozwiń
też mam prodobny problem z krzyczeniem na Młodego - ja z tych bardziej nerwowych, staram się pilnować, liczyć itp. ale czasami nie wyrabiam.
Trochę pomaga jak wynoszę Młodego do jego pokoju jak się awanturuje i zostawiam (czasami kilka razy). prędzej czy pozniej Młody odpuszcza.
zobacz wątek
12 lat temu
~niezalogowana Sorha