Re: nie radzę sobie - dużo krzyczę na dziecko
Hej,
zgadzam sie z poprzedniczkami. Po prostu potrzebujesz trochę więcej odpoczynku.. A jak małe śpi? Bo jak marnie i tylko ty wstajesz to nic dziwnego ,ze potem nie masz cierpliwości....
rozwiń
Hej,
zgadzam sie z poprzedniczkami. Po prostu potrzebujesz trochę więcej odpoczynku.. A jak małe śpi? Bo jak marnie i tylko ty wstajesz to nic dziwnego ,ze potem nie masz cierpliwości. U mnie jak zmusiłam męża by wstawał co drugą noc do małego to MAGICZNIE mam DUŻO wiecej cierpliwości :)
Ogólnie - wygospodaruj sobie trochę czasu dla siebie. JAk odpoczniesz to cierpliwośc wzrośnie.
w szczególe to bym powoli coraz konsekwentniej wprowadzała reguły - dziecko zajarzy co i jak ale tylko jak będziesz konsekwentna.. Ja czasami ignoruję go -ale nie jak robi co zabronione. Jak on mnie ignoruje idzie do kąta. Jak sam nie idzie niosę go tam. Potem ma mnie przeprosić i sie przytulamy.
Zgadzam sieczasami złośliwie coś robi by mnie podkręcić. Nie są dzę by to była prawdziwa złośliwość po prostu stawia na swoim.. Ale to MEGA wkurza.
zobacz wątek