Widok

nie znają przepisów!

pracownik SM wystawaił mi mandat jak się okazało nie miał prawa. Po odwołaniu się anulowano mi mandat, ale musiałam sie na chodzić i na dzwonic! poprosiłam panów ze SM o to by mi powiedzieli jaki przepis mówi o tym że coś źle zrobiłam, to jeden spojrzał na drugiego i ... zaczęli sobie czytać kodeks! to że w SM pracują sami ........to wiedzą wszyscy udają że niby wiedzą wszystko itd. By mogli chociaż przeczytac raz ten cholerny kodeks zanim wyjdą na ulice i będą karać mandatami - nikt ich nie egzaminuje!?
Dzwoniłam do SM w Gdańsku i odebrał jakiś pan który .........mówił nie poprawnie, nie wyraźnie i opd mi na wszystkie pytania NIE WIEM!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
faktycznie jeden z funkcjonariuszy pracujacych na dyzurce ma pewne problemy z artykulacja. trudno zrozumiec co mowi, zwlaszcza przez telefon. nie jest to jego wina tylko osoby ktora zadecydowala ze pelni sluzbe na dyzurce zamiast w referacie gdzie jest mniejszy kontakt z ludzmi
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry