Mój syn bawił się dzisiaj na tym placu zabaw i uległ wypadkowi. Na czole ma wielkiego o krwiaka, uderzył głową w zjeżdżalnię. Teraz jest na obserwacji. Na placu zabaw była obecna tylko jedna pani opiekunka, która cały czas obsługiwała nowych klientów przy ladzie stojąc tyłem do dzieci. Ruch był duży, Pani wypisywała karty, zapisywała kontakty, nie mając zupełnie czasu na obserwację dzieci. Nie winię tej pani, tylko właścicieli sali zabaw, że oszczędzają na bezpieczeństwie dzieci. na tak dużym planu MUSZĄ być dwie osoby, jedna obsługuje kolejkę, a druga patrzy na dzieci. Oddając dziecko i płacąc za wejście mam prawo oczekiwać, że ktoś będzie dbał o bezpieczeństwo dzieci! To jest napisane w ofercie tego placu zabaw. Odradzam pozostawianie tam dzieci, bo jedna osoba obsługująca wszystko, stojąca tyłem do dzieci nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa dzieciom.