Odpowiadasz na:

Re: niespokojny sen niemowlaka....

Owszem - ponoć winni są rodzicę "pomagając" nachalnie małemu. Nosząc go do uśnięcia na rękach, usypiając go butelką, gładząc, dając smoczek i.tp. Ponoć jak malec się lekko budzi ( chodzi o zwykłe... rozwiń

Owszem - ponoć winni są rodzicę "pomagając" nachalnie małemu. Nosząc go do uśnięcia na rękach, usypiając go butelką, gładząc, dając smoczek i.tp. Ponoć jak malec się lekko budzi ( chodzi o zwykłe cykle snu REM i inne) to jak nie ma tej pomocy to nie zaśnie i ryczy....bo brak mu właśnie tych czynników. a ponoć to normalne, że podbudzamy się w nocy i zapypiamy bez całkowitego wybudzenia. Jak małe nie umie samo zasnąc to wtedy ma problem...

Ponoć też dziecko potrzebuje unormowanego rytmu dnia to wtedy zasypia i śpi spokojniej... to rozumiem ale posuwają sie dalej i proponują kładzenie malca spać zawsze o tej smaej porze. N.p. 11.00. Moje maleństwo raz chciało o 10.00 raz o 11.00 raz o 11.30 i wyraźnie łatwiej zasypiało jak go kładłam po ujrzeniu pierwszych oznak senności. Godzina mniej wiecej sie zgadzała ale nie co do minuty!

zobacz wątek
14 lat temu
Pratchettka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry