Re: niespokojny sen niemowlaka....
Owszem - ponoć winni są rodzicę "pomagając" nachalnie małemu. Nosząc go do uśnięcia na rękach, usypiając go butelką, gładząc, dając smoczek i.tp. Ponoć jak malec się lekko budzi ( chodzi o zwykłe...
rozwiń
Owszem - ponoć winni są rodzicę "pomagając" nachalnie małemu. Nosząc go do uśnięcia na rękach, usypiając go butelką, gładząc, dając smoczek i.tp. Ponoć jak malec się lekko budzi ( chodzi o zwykłe cykle snu REM i inne) to jak nie ma tej pomocy to nie zaśnie i ryczy....bo brak mu właśnie tych czynników. a ponoć to normalne, że podbudzamy się w nocy i zapypiamy bez całkowitego wybudzenia. Jak małe nie umie samo zasnąc to wtedy ma problem...
Ponoć też dziecko potrzebuje unormowanego rytmu dnia to wtedy zasypia i śpi spokojniej... to rozumiem ale posuwają sie dalej i proponują kładzenie malca spać zawsze o tej smaej porze. N.p. 11.00. Moje maleństwo raz chciało o 10.00 raz o 11.00 raz o 11.30 i wyraźnie łatwiej zasypiało jak go kładłam po ujrzeniu pierwszych oznak senności. Godzina mniej wiecej sie zgadzała ale nie co do minuty!
zobacz wątek