Widok
nietuzinkowy mężczyzna poszukiwany
Poszukuję faceta z dużym poczuciem humoru, inteligentnego, lubiącego rozmawiać na różnorodne tematy, o miłej powierzchowności.Lubiącego kino, spacery, koncerty...Najlepiej wysokiego,( gdyż ja mierzę 170 cm) i w podobnym wieku.Teraz coś o mnie: wesoła i miła dziewczyna o blond włosach i jasnych oczach, atrakcyjna i podobno inteligentna, ale to już wszystko kwestia oceny;).Zainteresowanych zapraszam na priv.Proszę o pobłażliwość w ocenie postu stałych bywalców forum hehehe ;).
>Niestety mężczyzn nietuzinkowych brak :((( , trzeba z tuzinkowymi przebywać ;)...
I korzystaj dziewczyno, nim twe wdzięki przeminą!:p
Później zostaną tylko inne stare panny i koty:)
Choć czytając tego posta nie wiem, czy już nie wkraczasz w ten pierwszy etap:p
I korzystaj dziewczyno, nim twe wdzięki przeminą!:p
Później zostaną tylko inne stare panny i koty:)
Choć czytając tego posta nie wiem, czy już nie wkraczasz w ten pierwszy etap:p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
@Idealistka
"no wiesz jak to tak, bez gumki to niebezpieczne"
Może po prost wystarczają mu takie, które można dostać w każdym kiosku.
Wiele osób w tym wątku pisze młody=atrakcyjny, atrakcyjny=młody.
Dla mnie atrakcyjność to trochę więcej. Zobaczyć zgrabną kobietę to jedno ale jak ona się odezwie to cały czar może prysnąć.
Z kolei kilka zmarszczek w niczym mi nie przeszkadza, a jakby było jeszcze o czym porozmawiać to w ogóle bym ich nie widział.
O sobie też nie myślę, że moja atrakcyjność zamyka się w fizyczności i umiem sobie wyobrazić, że mając trochę więcej zmarszczek i szpakowate włosy (albo mniej włosów) będę atrakcyjnym mężczyzną (chociaż może nie takim na widok którego wzdychałyby nastolatki;)
"no wiesz jak to tak, bez gumki to niebezpieczne"
Może po prost wystarczają mu takie, które można dostać w każdym kiosku.
Wiele osób w tym wątku pisze młody=atrakcyjny, atrakcyjny=młody.
Dla mnie atrakcyjność to trochę więcej. Zobaczyć zgrabną kobietę to jedno ale jak ona się odezwie to cały czar może prysnąć.
Z kolei kilka zmarszczek w niczym mi nie przeszkadza, a jakby było jeszcze o czym porozmawiać to w ogóle bym ich nie widział.
O sobie też nie myślę, że moja atrakcyjność zamyka się w fizyczności i umiem sobie wyobrazić, że mając trochę więcej zmarszczek i szpakowate włosy (albo mniej włosów) będę atrakcyjnym mężczyzną (chociaż może nie takim na widok którego wzdychałyby nastolatki;)
Jeszcze trzy cechy byś wymieniła i już byłby tuzinkowy:p
I tak szczerze, to kiepska wymiana, masz 9 oczekiwań, z czego sama spełniasz... nawet trudno powiedzieć, bo czy atrakcyjna ma miłą powierzchowność? Inteligencji nie jesteś pewna, a wesołość może być tylko bierną formą poczucia humoru. Musisz coś dorzucić do puli!
Albo coś odjąć;)
I tak szczerze, to kiepska wymiana, masz 9 oczekiwań, z czego sama spełniasz... nawet trudno powiedzieć, bo czy atrakcyjna ma miłą powierzchowność? Inteligencji nie jesteś pewna, a wesołość może być tylko bierną formą poczucia humoru. Musisz coś dorzucić do puli!
Albo coś odjąć;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
@ Anty
To wcale nie chodzi o wiek tylko o to co sobą reprezentujesz i co możesz zaoferować.
Jeżeli wydaje Ci się, że mając 49 lat będziesz miał powodzenie jak trzydziestosiedmiolatka to masz rację - wydaje Ci się ;)
Gdyby 37-latka miała nick 30-latka albo 45-latka to jej posty czytałoby się równie przyjemnie.
To wcale nie chodzi o wiek tylko o to co sobą reprezentujesz i co możesz zaoferować.
Jeżeli wydaje Ci się, że mając 49 lat będziesz miał powodzenie jak trzydziestosiedmiolatka to masz rację - wydaje Ci się ;)
Gdyby 37-latka miała nick 30-latka albo 45-latka to jej posty czytałoby się równie przyjemnie.
Dwa pierwsze akapity same sobie zaprzeczają, albo nie chodzi o wiek, albo ma on znaczenie - zdecyduj się!
>Jeżeli wydaje Ci się, że mając 49 lat będziesz miał powodzenie jak trzydziestosiedmiolatka to masz rację - wydaje Ci się ;)
Facet 49 letni może bez problemu poderwać 37 latkę. 49 letnia kobieta raczej ma nikłe szanse na poderwanie 37 latka.
Facet 30-35 lat jest w szczytowym okresie jeśli chodzi o powodzenie (ma szanse u kobiet w każdym wieku), potem z każdym rokiem jest słabiej, a po 40 zaczyna odczuwać istotny spadek swoich szans w pewnej grupie wiekowej;)
Kobieta ma podobnie, tylko o 10 lat wcześniej.
>Gdyby 37-latka miała nick 30-latka albo 45-latka to jej posty czytałoby się równie przyjemnie.
Nie mylmy tematów;)
Masz racje, rozmawiałoby się równie przyjemnie czy miałaby nicka 12-latka czy 99-latka, no ale wzięcie miałaby inne.
Rozmowa do podrywu jest jak teoria do praktyki;)
>Jeżeli wydaje Ci się, że mając 49 lat będziesz miał powodzenie jak trzydziestosiedmiolatka to masz rację - wydaje Ci się ;)
Facet 49 letni może bez problemu poderwać 37 latkę. 49 letnia kobieta raczej ma nikłe szanse na poderwanie 37 latka.
Facet 30-35 lat jest w szczytowym okresie jeśli chodzi o powodzenie (ma szanse u kobiet w każdym wieku), potem z każdym rokiem jest słabiej, a po 40 zaczyna odczuwać istotny spadek swoich szans w pewnej grupie wiekowej;)
Kobieta ma podobnie, tylko o 10 lat wcześniej.
>Gdyby 37-latka miała nick 30-latka albo 45-latka to jej posty czytałoby się równie przyjemnie.
Nie mylmy tematów;)
Masz racje, rozmawiałoby się równie przyjemnie czy miałaby nicka 12-latka czy 99-latka, no ale wzięcie miałaby inne.
Rozmowa do podrywu jest jak teoria do praktyki;)
>czyżby działała zasada "zakazanego owocu" ? ;-)
Pewnie chcą spróbować z "mamuśką" i interpretują Cię jako kuguara;)
Czy myślą o Tobie jako o życiowej partnerce?
>Mam koleżankę 40-stkę, która wygląda na 25 lat.
Cała? Bo też znam taką zadbaną, ale jak spojrzeć na niektóre elementy jej ciała, np dłonie, to od razu widać, że 25 latką to ona nie jest:d
>A ze mną chciał się ostatnio umówić 26-latek, więc chyba nie jest tak źle z kobietami kolego;).
Trudno to określić. Trzeba było się umówić, wybadać intencję i wtedy z chęcią bym posłuchał:)
Pewnie chcą spróbować z "mamuśką" i interpretują Cię jako kuguara;)
Czy myślą o Tobie jako o życiowej partnerce?
>Mam koleżankę 40-stkę, która wygląda na 25 lat.
Cała? Bo też znam taką zadbaną, ale jak spojrzeć na niektóre elementy jej ciała, np dłonie, to od razu widać, że 25 latką to ona nie jest:d
>A ze mną chciał się ostatnio umówić 26-latek, więc chyba nie jest tak źle z kobietami kolego;).
Trudno to określić. Trzeba było się umówić, wybadać intencję i wtedy z chęcią bym posłuchał:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Hahaha mamuska-kuguar, zarty masz super:p.Nie umowilam sie, bo lubie tepic bezczelnosc hehe, ale jak kiedys sie spotkam z mlodocianym to dam ci znac.Kolezanka 40-stka wyglada super, pewnie jest wybrykiem natury, moze tez kuguarem, a ty powinienes sie cieszyc, ze takie cuda jak one istnieja, bo jak bedziesz mial 70 lat to moze na ciebie taka spojrzy chociaz hehehe.
Taaa..mamuśka-kuguar,dobreee;-p.
Widzę że jedynie mężczyźni mają patent na wieczne "branie".Wam wiek w niczym nie przeszkadza i naiwnie myślicie że 20-stka jest z 50-latkiem z miłości. Rzucają dla nich "stare" żony a potem siedzą w domach w kapciach z wielkim porożem.
Anty...mało kobiet -kuguarów znasz. Potrafią być bardzo atrakcyjne w pełnym tego słowa znaczeniu. I wyobraź sobie że wybierane są na partnerki a nie dla nabrania doświadczenia w łóżku przez młodszych partnerów.
Co do "mamuśki" to raczej w naszym kręgu kulturowym 12-latki bardzo rzadko zostają matkami ;-p
Widzę że jedynie mężczyźni mają patent na wieczne "branie".Wam wiek w niczym nie przeszkadza i naiwnie myślicie że 20-stka jest z 50-latkiem z miłości. Rzucają dla nich "stare" żony a potem siedzą w domach w kapciach z wielkim porożem.
Anty...mało kobiet -kuguarów znasz. Potrafią być bardzo atrakcyjne w pełnym tego słowa znaczeniu. I wyobraź sobie że wybierane są na partnerki a nie dla nabrania doświadczenia w łóżku przez młodszych partnerów.
Co do "mamuśki" to raczej w naszym kręgu kulturowym 12-latki bardzo rzadko zostają matkami ;-p
@inka-inka
"naiwnie myślicie że 20-stka jest z 50-latkiem z miłości"
Oczywiście, że ze szczerej, prawdziwej i wiecznej miłości... do pieniędzy i wygodnego życia ;)
Ja naiwnie myślę, że pięćdziesięciolatek dobrze wie o co chodzi w takiej relacji i patrzy na to trzeźwym okiem.
PS
W tym wieku zaczynają się niedobory wapnia i rogi nie rosną ;)
"naiwnie myślicie że 20-stka jest z 50-latkiem z miłości"
Oczywiście, że ze szczerej, prawdziwej i wiecznej miłości... do pieniędzy i wygodnego życia ;)
Ja naiwnie myślę, że pięćdziesięciolatek dobrze wie o co chodzi w takiej relacji i patrzy na to trzeźwym okiem.
PS
W tym wieku zaczynają się niedobory wapnia i rogi nie rosną ;)
>Kolezanka 40-stka wyglada super,
Musiałbym zobaczyć, aby uwierzyć;)
>ty powinienes sie cieszyc, ze takie cuda jak one istnieja, bo jak bedziesz mial 70 lat to moze na ciebie taka spojrzy chociaz hehehe.
Jak będę miał 70 i taka na mnie spojrzy, to z pewnością z całkiem innego powodu niż mógłbym marzyć:d
>Wam wiek w niczym nie przeszkadza i naiwnie myślicie że 20-stka jest z 50-latkiem z miłości.
Nie należę do naiwnych, więc podejrzliwie bym patrzył na 20 interesującą się nawet facetem po 40.
>Rzucają dla nich "stare" żony a potem siedzą w domach w kapciach z wielkim porożem.
Jakich domach, jakich kapciach? Toć im się tylko poroże ostanie po takiej 20stce:D
>Anty...mało kobiet -kuguarów znasz. Potrafią być bardzo atrakcyjne w pełnym tego słowa znaczeniu. I wyobraź sobie że wybierane są na partnerki a nie dla nabrania doświadczenia w łóżku przez młodszych partnerów.
Z pewnością wybierane są z wielu powodów, ale dla jakich celów?
Musiałbym zobaczyć, aby uwierzyć;)
>ty powinienes sie cieszyc, ze takie cuda jak one istnieja, bo jak bedziesz mial 70 lat to moze na ciebie taka spojrzy chociaz hehehe.
Jak będę miał 70 i taka na mnie spojrzy, to z pewnością z całkiem innego powodu niż mógłbym marzyć:d
>Wam wiek w niczym nie przeszkadza i naiwnie myślicie że 20-stka jest z 50-latkiem z miłości.
Nie należę do naiwnych, więc podejrzliwie bym patrzył na 20 interesującą się nawet facetem po 40.
>Rzucają dla nich "stare" żony a potem siedzą w domach w kapciach z wielkim porożem.
Jakich domach, jakich kapciach? Toć im się tylko poroże ostanie po takiej 20stce:D
>Anty...mało kobiet -kuguarów znasz. Potrafią być bardzo atrakcyjne w pełnym tego słowa znaczeniu. I wyobraź sobie że wybierane są na partnerki a nie dla nabrania doświadczenia w łóżku przez młodszych partnerów.
Z pewnością wybierane są z wielu powodów, ale dla jakich celów?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
A skąd wiedziałabyś, że to czterdziestodziewięciolatek ?
Dla mnie widocznym znakiem jak przesuwa się granica 'wieku dojrzałego' jest serial 'Czterdziestolatek' z Andrzejem Kopiczyńskim
Tytułowy bohater ma nastoletnie dzieci, sztuczkową marynarkę i siwe włosy - 'jedną nogą' jest już na emeryturze i prowadzi 'osiadły' tryb życia.
Dzisiejsi czterdziestolatkowie nie odróżniają się od trzydziestolatków, a o emeryturze to nawet nie myślą.
Dla mnie widocznym znakiem jak przesuwa się granica 'wieku dojrzałego' jest serial 'Czterdziestolatek' z Andrzejem Kopiczyńskim
Tytułowy bohater ma nastoletnie dzieci, sztuczkową marynarkę i siwe włosy - 'jedną nogą' jest już na emeryturze i prowadzi 'osiadły' tryb życia.
Dzisiejsi czterdziestolatkowie nie odróżniają się od trzydziestolatków, a o emeryturze to nawet nie myślą.
Dobrze chciałeś masz :P: Jestem atrakcyjna, miła dopóki mi ktoś 3 razy nie nadepnie na odcisk ;), mam duże poczucie humoru, chciałam być skromna, ale mnie zmusiłeś, a więc jestem inteligentna według siebie :P:P:P.Dodatkowo mam super geny i bardzo młodo wyglądam i nie obawiam się, że mi czas ucieka i nie rzucam się dzięki temu na kogo popadnie hehehe.Dodatkowo lubię się powygłupiać.Mam w sobie dużo empatii.Uwielbiam gotować:P.No i ten dystans do świata hehehe.Same ochy i achy, ale wcale się nie chwalę, ja po prostu mam talent :PPPP
>> Jestem w stanie znalezc drogocenny czas, gdy bedzie cos wiecej niz tylko iskrzenie.
> O! Znowu gadasz ludzkim głosem :)
Dla mnie to raczej strzał w stopę, bo logicznie rzecz biorąc, będzie miała czas, gdy będzie coś więcej niż iskrzenie, a jak ma zaistnieć to "coś" skoro wcześniej nie będzie miała czasu?
> O! Znowu gadasz ludzkim głosem :)
Dla mnie to raczej strzał w stopę, bo logicznie rzecz biorąc, będzie miała czas, gdy będzie coś więcej niż iskrzenie, a jak ma zaistnieć to "coś" skoro wcześniej nie będzie miała czasu?
>Nidgy nie umawiaj się z młodszymi. Jeżeli ktoś definiuje siebie poprzez bycie młodszym od Ciebie to naprawdę szkoda czasu.
"Nauczaj co praktykujesz";)
>Co innego umówić się z fajnym facetem. Jak się nawet kiedyś okaże, że jest od Ciebie młodszy to i tak bez znaczenia.
Równie dobrze mógłbyś napisać "umówić się z fajnym facetem. Jak się kiedyś okażę, że ma żonę i dzieci, to i tak bez znaczenia":d
"Fajny facet" lekarstwem na wszystko! I nic się nie liczy!
Cóż, każdy ma swoją filozofię życia. Dla mnie szczerość, uczciwość i transparentność to podstawa zdrowych relacji międzyludzkich. Robienie dobrego wrażenie ukrywając prawdę to oznaka lęku przed odrzuceniem.
I zwykle problem nie leży po stronie odbiorcy, lecz to autor kłamstwa uważa, że musi kłamać, bo sam nie zaakceptowałby prawdy, gdyby ją od kogoś otrzymał.
"Nauczaj co praktykujesz";)
>Co innego umówić się z fajnym facetem. Jak się nawet kiedyś okaże, że jest od Ciebie młodszy to i tak bez znaczenia.
Równie dobrze mógłbyś napisać "umówić się z fajnym facetem. Jak się kiedyś okażę, że ma żonę i dzieci, to i tak bez znaczenia":d
"Fajny facet" lekarstwem na wszystko! I nic się nie liczy!
Cóż, każdy ma swoją filozofię życia. Dla mnie szczerość, uczciwość i transparentność to podstawa zdrowych relacji międzyludzkich. Robienie dobrego wrażenie ukrywając prawdę to oznaka lęku przed odrzuceniem.
I zwykle problem nie leży po stronie odbiorcy, lecz to autor kłamstwa uważa, że musi kłamać, bo sam nie zaakceptowałby prawdy, gdyby ją od kogoś otrzymał.
@Anty
Porównujesz informację o wieku do posiadania żony i dzieci ?
Fajni faceci nie zdradzają swoich żon -> to nie byłby fajny facet :)
"Robienie dobrego wrażenie ukrywając prawdę to oznaka lęku przed odrzuceniem"
sam postawiłeś tezę, z którą sam polemizujesz
Dla mnie wiek jest takim samym 'parametrem' jak rozmiar buta albo odzieży.
I pytanie 'Czy umawiasz się z młodszymi?' jest dla mnie takie samo jak 'Czy umawiasz się z chudszymi?'
I wiek i rozmiar mniej więcej widać 'na oko' - nikt niczego nie ukrywa. Nie chodzi też o okłamywanie kogokolwiek ani o ukrywanie prawdy.
Raczej chodzi mi o to, co jest dla mnie ważne kiedy poznaję druga osobę -> jej wiek czy może to czy lubię z nią przebywać albo czy siebie pociągamy nawzajem.
Porównujesz informację o wieku do posiadania żony i dzieci ?
Fajni faceci nie zdradzają swoich żon -> to nie byłby fajny facet :)
"Robienie dobrego wrażenie ukrywając prawdę to oznaka lęku przed odrzuceniem"
sam postawiłeś tezę, z którą sam polemizujesz
Dla mnie wiek jest takim samym 'parametrem' jak rozmiar buta albo odzieży.
I pytanie 'Czy umawiasz się z młodszymi?' jest dla mnie takie samo jak 'Czy umawiasz się z chudszymi?'
I wiek i rozmiar mniej więcej widać 'na oko' - nikt niczego nie ukrywa. Nie chodzi też o okłamywanie kogokolwiek ani o ukrywanie prawdy.
Raczej chodzi mi o to, co jest dla mnie ważne kiedy poznaję druga osobę -> jej wiek czy może to czy lubię z nią przebywać albo czy siebie pociągamy nawzajem.
>Fajni faceci nie zdradzają swoich żon -> to nie byłby fajny facet :)
"Fajni faceci niefajnie kończą":p
>Porównujesz informację o wieku do posiadania żony i dzieci ?
Jakiś czas temu rozmawiałem z pewną studentką i pytałem: czy żonaty facet, w trakcie rozwodu, który szuka sobie nowej dziewczyny, powinien o tym powiedzieć czy nie. Koleżanka uznała, że gdyby powiedział, to nie miałby u niej szans, gdyby go poznała i polubiła, to przymknęłaby oko na kłamstwo. I nie był to pierwszy przypadek, gdy usłyszałem coś takiego od kobiety.
Ludzie tak mają w wielu kwestiach. Kiedyś były badania na temat kłamania w CV; co by zrobił pracodawca, gdyby dowiedział się, że pracownik, który już jakiś czas u niego pracuje, nałgał jak pies w CV? Większość odpowiedziała, że by im to nie przeszkadzało - bo wystarczy, że dobrze pracuje.
I podobnie jest z tym wiekiem. Ktoś ma 50, wygląda na 40 a określa się jako 35 latek; podrywa taką 20, a po pół roku okazuje się, ile ma lat. Dziewczyna jest już zakochana po uszy, więc przymyka oko i niby wszystko gra. Z tym, że nic nie gra! Bo tak się nie robi, bo to zwykłe świństwo! To emocjonalna przemoc, wykorzystanie przewagi zdobytej manipulacjami, by zdobyć coś, na co uczciwie nie miałoby się szans. Z moralnego punktu widzenia, to jak kradzież, przemoc czy gwałt.
A że pewna grupa ludzi przemyka oko na kłamstwo, to świat schodzi na psy, a miłość zanika.
"Fajni faceci niefajnie kończą":p
>Porównujesz informację o wieku do posiadania żony i dzieci ?
Jakiś czas temu rozmawiałem z pewną studentką i pytałem: czy żonaty facet, w trakcie rozwodu, który szuka sobie nowej dziewczyny, powinien o tym powiedzieć czy nie. Koleżanka uznała, że gdyby powiedział, to nie miałby u niej szans, gdyby go poznała i polubiła, to przymknęłaby oko na kłamstwo. I nie był to pierwszy przypadek, gdy usłyszałem coś takiego od kobiety.
Ludzie tak mają w wielu kwestiach. Kiedyś były badania na temat kłamania w CV; co by zrobił pracodawca, gdyby dowiedział się, że pracownik, który już jakiś czas u niego pracuje, nałgał jak pies w CV? Większość odpowiedziała, że by im to nie przeszkadzało - bo wystarczy, że dobrze pracuje.
I podobnie jest z tym wiekiem. Ktoś ma 50, wygląda na 40 a określa się jako 35 latek; podrywa taką 20, a po pół roku okazuje się, ile ma lat. Dziewczyna jest już zakochana po uszy, więc przymyka oko i niby wszystko gra. Z tym, że nic nie gra! Bo tak się nie robi, bo to zwykłe świństwo! To emocjonalna przemoc, wykorzystanie przewagi zdobytej manipulacjami, by zdobyć coś, na co uczciwie nie miałoby się szans. Z moralnego punktu widzenia, to jak kradzież, przemoc czy gwałt.
A że pewna grupa ludzi przemyka oko na kłamstwo, to świat schodzi na psy, a miłość zanika.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Anty, czy ja już mówiłam, że jestem w tobie zakochana?! ;-) znaczy w twoim myśleniu :-D
To uczucie jest w pełni odwzajemnione:)
Żałuje tylko, że tak rzadko mogę się nim cieszyć;)
>Chociaż mnie wkurzasz momentami to cię polubiłam ;):P
Taka moja natura:)
To uczucie jest w pełni odwzajemnione:)
Żałuje tylko, że tak rzadko mogę się nim cieszyć;)
>Chociaż mnie wkurzasz momentami to cię polubiłam ;):P
Taka moja natura:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
W wieku podobnym (37-40 lat ) to już inteligencja powoli wygasa :) mężczyźni nietuzinkowi walczyli o pozycję i ja zdobyli dom wybudowali dziecko spłodzili reszta to aktorzy na scenie swego życia. Podobno nie ma kiepskiej roli jest tylko życie bez wyobraźni i niekompetencji . Szukaj młodych "saperów", ja zbyt dobrze poznałem kobiety, żeby to to było dla mnie interesujące hehe
Już mnie rozpracowano w innym wątku :) a z Bradem mogę się identyfikować nie tylko w młodości ale i teraz kiedy ON i ja mamy swoje latka .Wraz z latkami ubywa kolagenu w skórze i robi się cięższa i opada.
Oo ! gdyby tylko piekni ludzie robili kariery lub pokazywano ich w ti -vi to na pewno byłbym na szkiełku :) ale jak ta zodiakalna chińska Świnia nie mam parcia na szkło ani ambicji bycia kimś
Oo ! gdyby tylko piekni ludzie robili kariery lub pokazywano ich w ti -vi to na pewno byłbym na szkiełku :) ale jak ta zodiakalna chińska Świnia nie mam parcia na szkło ani ambicji bycia kimś
Nie miałem ciekawości jak to jest być " kimś ' ,wiem za to że zawsze będę oceniany, redukowany,szanowany,obśmiewany,pytany,podejrzany,dobry, brzydki ładny,mądry dla innych głupi itp., od tego się nie uwolnimy bo tak działa społeczeństwo to dla społeczeństwa jest ważne aby każdy był KIMŚ dla mojego jednostkowego istnienia nie ma to najmniejszego znaczenia bo JESTEM i to mi wystarcza.
Śliczne dziecko, nigdy nie będziesz samotne
Tak jak drzewo wzniesiesz się do niebios
Tak lekki przeniesiesz się, powoli
Tworząc drogę do niczyjej wyspy
Błyszcz i unieś głowę wysoko
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Gdyż życie jest wszystkim, czego potrzebujesz
Wybacz nieuprzejmości, tak gorzkiej i zazdrosnej
Brakuje światła w ich dniach zaczernionych kłamstwami
Świeć jasno by ujrzeć całą swą chwałę
Nie potrzebujesz płakać, bądź silny a polecisz
Błyszcz i unieś głowę wysoko
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Gdyż życie jest wszystkim, czego potrzebujesz
Błyszcz i unieś głowę wysoko
(To wszystko, czego potrzebujesz)
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Błyszcz i unieś głowę wysoko
(To wszystko, czego potrzebujesz)
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Nigdy nie będziesz samotne
(Bądź silna a polecisz)
Nigdy nie będziesz samotne
(Śliczne dziecko)
Nigdy nie będziesz samotne
Anette Olzon Shine
Muzyka daje niezłego powera
Tak jak drzewo wzniesiesz się do niebios
Tak lekki przeniesiesz się, powoli
Tworząc drogę do niczyjej wyspy
Błyszcz i unieś głowę wysoko
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Gdyż życie jest wszystkim, czego potrzebujesz
Wybacz nieuprzejmości, tak gorzkiej i zazdrosnej
Brakuje światła w ich dniach zaczernionych kłamstwami
Świeć jasno by ujrzeć całą swą chwałę
Nie potrzebujesz płakać, bądź silny a polecisz
Błyszcz i unieś głowę wysoko
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Gdyż życie jest wszystkim, czego potrzebujesz
Błyszcz i unieś głowę wysoko
(To wszystko, czego potrzebujesz)
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Błyszcz i unieś głowę wysoko
(To wszystko, czego potrzebujesz)
Chwyć się, nigdy nie będziesz samotne
Nigdy nie będziesz samotne
(Bądź silna a polecisz)
Nigdy nie będziesz samotne
(Śliczne dziecko)
Nigdy nie będziesz samotne
Anette Olzon Shine
Muzyka daje niezłego powera