Krok pierwszy - podchodzę do lady, akurat oblugiwany jest inny klient. Nieuprzejmość tzw. level hard, po prostu: dramat. Sama od razu poczułam się jak intruz - ilość pracy ani zmęczenie pracowników nie tłumaczą absolutnie niczego w zachowaniu obsługi tego miejsca.
Krok drugi - pytam o możliwość wyprasowania ubrania, bez opcji czyszczenia. Spojrzenie i ton odpowiedzi - bezcenne, dawno nie czułam się aż taka "mała"...
Krok trzeci - zostawiam do czyszczenia marynarkę, koszulę i do samego prasowania elegancki kombinezon. Płacę straszne pieniądze (poziom cen postawia naprawdę wiele do życzenia). Wówczas mam nadzieję, że usługa będzie tego warta. Bez żadnych ostrzeżeń i uwag dostaję paragon z nadrukiem "czyszczenie na ryzyko klienta, bez gwarancji doprania" i dodatkowy nadruk "lekkie zabrudzenia". WTF?!
Krok czwarty - odbieram komplet ubrań. W domu bolesne otrzeźwienie: koszula niepodprana, niedoprasowana, kombinezon - wyprasowany (za 30PLN!) "obok" szwów, nierówno! Marynarka ok, ale za to ma zapach jakby właśnie wróciła z brzydko pachnącej knajpy :(
To był mój pierwszy raz w (paradoks!) Perfect Clean i z pewnością ostatni. Szkoda pieniędzy, nerwów i ubrań. Nie polecam!!!