Re: nnt. kilka pytań dot. KOTÓW
ja wzięłam pierwszego w swoim życiu kociaka dobrych kilka miesięcy temu, miał wtedy 1,5 miesiąca, byliśmy z nim w domu przez weekend (akurat w piątek po niego pojechałam), a już od poniedziałku...
rozwiń
ja wzięłam pierwszego w swoim życiu kociaka dobrych kilka miesięcy temu, miał wtedy 1,5 miesiąca, byliśmy z nim w domu przez weekend (akurat w piątek po niego pojechałam), a już od poniedziałku musiał zostać sam na 8 godzin, przez kilka pierwszych dni płakał pod drzwiami, gdy wychodziliśmy, ale szybko się przyzwyczaił do sytuacji, teraz nawet nie zwraca uwagi, gdy rano zostaje sam, za to po południu koczuje pod drzwiami wyczekując kiedy wrócimy :) płeć w sumie nie miała dla mnie większego znaczenia, kotek został wykastrowany i nie znaczy terenu, nie zostawia żadnego zapachu, w tej chwili ma prawie rok, przez kilka miesięcy szalał koszmarnie, czasem miałam ochotę go udusić albo chociaż poddusić nieco ;)) teraz już się uspokoił, choć miewa "gorsze" dni kiedy dosłownie biega po ścianach... :)
zobacz wątek