Widok

nnt: mój pies umiera - czy lepiej go uśpić?

Mój pies bardzo poważnie zachorował. Jest to złośliwy nowotwór, który postępuję w straszliwym tempie. Od kilkunastu dni codziennie jest gorzej - pies stopniowo traci siły. Od kilku dni nie jest już w stanie stanąć na nogach, tylko leży w jednym miejscu i ewentualnie próbuje się czołgać, ale na to też nie ma siły. Nie wiem co robić - znajomy weterynarz stwierdził, że uśpienie psa jest dla niego wielkim stresem i nie jest to takie proste (trzeba znaleźć żyłę, a to stary pies i trudno to zrobić), że lepiej pozwolić mu odejść w spokoju. Teraz część rodziny nie chce go uśpić z tego powodu. A ja nie mogę patrzeć jak tak leży całymi dniami pod domem i pewnie bardzo cierpi. Dodam, że to pies wielkiej rasy i za bardzo nie ma możliwości go gdzieś przenieść itp. Co najlepiej zrobić w tej sytuacji?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 8

Twój znajomy weterynarz to i**ota, albo pracuje w rzeźni przy świniobiciu. Psa najpierw delikatnie się usypia pod narkozą(Stąd nazwa) do k... nędzy. Po podaniu środka nasennego pies nadal żyje Potem pies dostaje dożylnie dużą dawkę barbituranów które natychmiastowo powodują wyłączeniu kory mózgowej. Następnie pojawia się bezdech oraz zatrzymanie serca.
na ogół po pierwszym zastrzyku weterynarz pyta, czy właściciel chce zostać do końca, czy też nie. Kończę bo mi się oczy zrobiły mokre bo mi przypomnieliście jak odchodziła moja psinka. Minęły dwa lata, a ja znowu beczę.
ZMIEŃ weterynarza na takiego co daje dobre rady.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To było 9 lat temu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bardzo Ci współczuję. Wiem jak to jest stracić pupila. Mój pies również ciężko zachorował, dlatego po konsultacji z weterynarzem z przychodni http://www.weterynarz.pila.pl postanowiłam go uśpić. Była to bardzo ciężka decyzja. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
współczesne..ja tez się podałam i nie woem cdy dobrze zrobilismy..calt czas płaczę ze mogla zostac z nami..ponoć by bylo coraz gorzej .miala nowotwór
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
współczesne..ja tez się podałam i nie woem cdy dobrze zrobilismy..calt czas płaczę ze mogla zostac z nami..ponoć by bylo coraz gorzej .miala nowotwór
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
współczesne..ja tez się podałam i nie woem cdy dobrze zrobilismy..calt czas płaczę ze mogla zostac z nami..ponoć by bylo coraz gorzej .miala nowotwór
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
współczesne..ja tez się podałam i nie woem cdy dobrze zrobilismy..calt czas płaczę ze mogla zostac z nami..ponoć by bylo coraz gorzej .miala nowotwór
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wariatka -wera!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Bo trzeba zostac z przyjacielem do konca nie opuszczac gabinetu,i nie pozwolic aby odszedł wsród osób których sie bał,jest to bardzo trudne ale jesteś mu to winien
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie chodzi o to, jest to bardzo trudna decyzja uśpić ja już podchodze do uśpienia 1 miesiąc i miękne za każdym razem,ale patrząc na kotke która jest całym moim światem jak cierpi,i niema juz dla niej ratunku,to mnie to nie boli tylko ją,więc dlaczego nie pozwolić jej wkoncu odejść,gdybym ja miała cierpieć i eutanazja by była legalna zrobiłabym to bez chwili zastanowienia,Płacze dziennie,i niewiem czy nie zachowuje sie egoistycznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

masz racje zwierzeta zasuguja na dobra smierc a ludzie na cierpienie do konca jestem za eutanazją za dobrym spokojnym odejsciem na wlasne zyczenie....jana pawel jak odchodził powiedzial do lekarzy pozwolcie mi odejsc do ddomu pana i odszedł
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nowotwór macicy u sterylizowanej suki? Coś kręcisz.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciekawe. Bo podczas sterylizacji usuwa się jajniki wraz z macicą, zostawiając kikut pochwy. To skąd po sterylizacji ten rak macicy? Fantomowy?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mozna podać zastrzyki przeciw bólowe. Ale nie każdy chce płacić za wizyty lekarza.
Eutanazja ta decyzję podejmuje właściciel sam. Nikt z nas do końca nie wie czy jest to-to co nasza kochana istota by chciała. Samemu dla siebie można podjąć te decyzje i podpisać ten wyrok ale dla kogoś innego ....trzeba z tym później żyć. Mówi się że energia nie trafi do źródła w przypadku eutanazji,proces umierania jest inny, jak w śmierci naturalnej ( nawet przez dobicie czy upojenie alkoholem czy kulką w ...) z tego po prostu trzeba zdawać sobie sprawę, i tu pojawia się dylemat istoty śmierci i Boga,lub w to co wierzymy i nie wierzymy. Ja wiem jedno,dla mnie i mojego zwierzaka, takiego wyroku nie podpiszę dla kogoś. I za eutanazję się płaci,i nie jest to naturalna śmierć. Podpisałam wyrok na chemoterapie dla mojego ukochanego Bubiego,ktora zatrula go szybciej jak nowotwor,mój pies przestał mi wierzyć, kontrolował jedzenie i wodę, patrzył podejrzliwie czy go truje,przeszłam koszmar. Lekarz zdecydował chemoterapie mimo że bubi miał choroby wsöłistniejace,ostoporoze i wrazliwe jelita. Koszty wysokie po drugim wlewie jelita puściły, wstrząs itp. Wyjęłam energoterapeute żeby mieć czas i przeprosić mojego chłopczyka (pies bulldog) żeby mi wybaczył. Bubi był bardzo spokojny i przekazy bardzo dużo pomogły,odszedł przy mnie, obudził mnie wcześniej i wyszliśmy na dwór bo chciał. Położył się a ja przy nim. Gladkalam go cały czas i mówiłam jak bardzo jestem wdzięczna ze jest, widziałam że los dal nam ten czas i wiem że jakbym Go uspila to nie było by to zgodnie z istotą życia- rodzenia się i umierania. Przeżywaliśmy razem cudowne i pełne radości chwile,zbierałam Go wszędzie ze sobą,i przyszedł czas cierpienia i choroby i to też przeżywamy razem, ja to czułam.(eutanazja tak myślałam o tym,Ale ja głęboko wierzę że tak jak i tu na ziemi tak i po śmierci nasze dusze ( energia która wraca do źródła)są razem nie osobno ,wszystkie istoty są tu razem dlaczego w kosmosie osobno?i ja chce moją ukochaną Bube spotkać,dlatego go nie zapłaciłam raz jeszcze za truciznę ( tak to nazwę) żałuję że zaufałam chemoterapi i lekarzom (moj pies by tego nie podpisał wiem o tym,czułam to również) proces śmierci który przeżyłam z nim był spokojny i widziałam jak energia ( dusza ) opuściła ciało, kiedy przeszedł przez 4 etapy i przestał oddychać, umarl i po ok 3-4 min.nastapily 4 głębokie wyziewy ale ciało było martwe. Był w moich ramionach. Ja to czułam i wiedziałam że tak jest dobrze. Każdy musi podjąć sam taka decyzję. Pamiętajmy że przy naturalnej śmierci najpierw wyłączają się organy po kolei i na końcu mózg, natomiast przy eutanazji jest odwrotnie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A chemia wyleczy ? Podpisanie strasznego wyroku ! Prosze zawsze dodac Ze do chemioterapii pies nie może mieć nawet zepsutego zęba! Bo o tym nikt nie mówi żaden lekarz , w tedy może się chemia uda. Przeważnie zwierzaki umierają na skutki uboczne i raka. Przeżyłam to z moim psem .
I jest to super biznes nic więcej moim zdaniem. Tak czy tak umieramy wszyscy , pytanie jaka śmierć zafundujemy naszemu ukochanemu stworzeniu. Są środki przeciwbólowe, są energoterapeuci i może pies odejść godnie tak jak w życiu to wygląda. Eutanazja w przypadku padaczki uważam że ma sens. Ale radować się chcecie a cierpieć nie chcecie. Rak to ognisko zapalne organizmu to mikroorganizmy grzyby dlatego jest ciężko z nimi walczyć. I nie wieżę w to że chemią można go wyleczyć. A jeśli się to uda to na chwilę później powtórka z rozrywki. Ja to zrobiłam i bardzo żałuję rak się zrobił agresywny i przerwałam chemie bo kocham swojego psa i widziałam jak cierpiał nie od raka tylko od chemi. Mój znajomy miał raka krwi do końca chciał żyć i nigdy by się nie zgodził na eutanazję. Niech każdy decyduje za siebie bo nawet ksiądz nie weźmie tak naprawdę uczynków na siebie które tak ciężko odpuszcza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja podałam mojego Bube do kremacji. Sama Go zawiozlam i czekałam 2 godz.pozniej jego prochy zostały umieszczone w urnie i uważam że dobrze zrobiłam kiedyś zwłoki palono,żeby nikt i nic nie mogło ich bezczescić. I żeby ziemia była czysta. Dzisjaj jest to super zarobek: cmentarz kwiatki trumna nagrobek itp. Siebie też podam kremacji i później moja rodzina zakopie prochy (popiół)moje i mojego Bubi w ziemi. Uważam że życie nie polega tylko na tym żeby że wszystkiego robić biznes dostaje powoli obrzydzenia do ludzkiego bajzlu materialnego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To osądzi kosmos Bóg a nie ty , ciekawe czy jak na Ciebie przyjdzie czas to czy ty wybierzesz eutanazję? To jest trucizna i nikt tak naprawdę nie wie czy tak powinno się to dziać. Każdy musi decydować sam bo każdy z nas będzie się sam później z tym zmierzał. Fajnie mówić za kogoś. Mój pies nie chciał odchodzić i walczył, miał energoterapeute i byłam przy nim non-stop i czułam że mu tego nie mogę zrobić, wyraźnie czułam że teraz on podejmuje decyzję co do jego śmierci, i tu każdy musi to czuć, jeśli zwierzak daje Ci czuć że potrzebuje tego typu pomocy to zrób, ale jeśli masz uczucie że nie to nie rób bo może być tak że energia nie trafi do źródła . A wszyscy ja posiadamy. Ja zawsze myślałam że eutanazja to najlepsze dla nas wszystkich wyjście jeśli przyjdzie ten czas, jednak mój kochany Bubi pokazał mi że nie i paru przyjaciół którzy zmarli na raka nigdy by się na to nie zgodzili. To jest sprawa bardzo osobista dla ludzi i dla wszystkich stworzeń na tym świecie. A ból i radość niestety to należy do życia nic na to nie poradzimy ale nie wolno nam osądzać tych kwesti ponieważ każdy kto kocha swojego pupila zrobi tak jak mu intuicja powie bo tak się z pupilem komunikuje , to się wie jaka decyzję podjąć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Olu, nie masz racji. Sterylizacja nie jest lekiem na całe zło. Moja sunia była wysterylizowana i też zachorowała na ropomacicze. Udało się ją uratować...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie masz racji. Moja sunia była wysterylizowana i też zachorowała na ropomacicze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właśnie wtedy było odwrotnie twój pies swoim wzrokiem dał ci znać ,że przerażająco cierpi
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Zwierzaki

Sprzedam dorosłego buldoga francuskiego. (4 odpowiedzi)

Ze względu na sytuację rodzinną sprzedam dorosłego buldoga francuskiego, kolor niebieski, data...

do góry