Widok

nnt: mój pies umiera - czy lepiej go uśpić?

Mój pies bardzo poważnie zachorował. Jest to złośliwy nowotwór, który postępuję w straszliwym tempie. Od kilkunastu dni codziennie jest gorzej - pies stopniowo traci siły. Od kilku dni nie jest już w stanie stanąć na nogach, tylko leży w jednym miejscu i ewentualnie próbuje się czołgać, ale na to też nie ma siły. Nie wiem co robić - znajomy weterynarz stwierdził, że uśpienie psa jest dla niego wielkim stresem i nie jest to takie proste (trzeba znaleźć żyłę, a to stary pies i trudno to zrobić), że lepiej pozwolić mu odejść w spokoju. Teraz część rodziny nie chce go uśpić z tego powodu. A ja nie mogę patrzeć jak tak leży całymi dniami pod domem i pewnie bardzo cierpi. Dodam, że to pies wielkiej rasy i za bardzo nie ma możliwości go gdzieś przenieść itp. Co najlepiej zrobić w tej sytuacji?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 8

Gdybym wczoraj zdecydowała się na uśpienie to nie musiałabym patrzeć przez całą noc jak mój pies cierpi. Rano było coraz gorzej aż się praktycznie udusił. Chciałam mu dać szansę i prosiłam lekarza o antybiotyk i sterydy chociaż guz był bardzo duży. Teraz najbardziej mi żal że skazalam go ma taka długa śmierć. Tak przyjaciele nie postępują.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bo nie było pełnej sterylizacji. Trzeba wszystko usuwać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wyrzucaj sobie Kochana ja to przeżyłam dzisiaj rano. Byłam przy mojej Kociej Przyjaciółce Jessi od 18 lat do końca.
Nie potrafiłabym tej Miłości uśpić pomimo jej ogromnego i mojego z nią cierpienia.
Teraz wyję z bólu i tak pozostanie do mojego końca.
Pozdrawiam Ciebie z wielkim współczuciem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również u mojego wet nic nie stwierdził
Tylko wiem że był chory na nerki
Z dnia na dzień coraz mniej mi jadł i schudł
Już nie miał siły
Łapki mu odmawiały posłuszeństwa chwiał się i przewracał o wszystko się potykal nawet o moja córke jak stała czy o mamy klapki białe które leżały na korytarzu potrafił się przewrócic
Już na nim ostatni tydzień to muchy siadały straszne było patrzeć na to wszystko
Weta wezwałam spojrzal na niego i mnie wysłuchał gdzie uprzedzam od początku chodziłam do tego samego i widział jak wygląda wcześniej a jak nie dawno wyglądał
Już jego przekąski go nie cieszyły na spacery szedł ale z ledwością
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wickedwoman
2011-07-01 23:40:49
to bardzo boli...strasznie ci współczuję
moją suczkę uśpiłam kilka lat temu ponieważ już nie jadła- anie chciałam żeby umierała cierpiąc śmiercią głodową
mój pies był już bardzo wyczerpany, trafiłam na ludzkiego weterynarza-myslę, że to jest b.ważne-nie idź do byle kogo
właściwie od razu jak zaczął jej podawać ten zastrzyk odpłynęła, była już bardzo słaba, lekarz mi powiedział, że bardzo się męczyła, i że to był ostatni moment....
ale bądź tu człowieku mądry...
uśpienie jest "dobrym" rozwiązaniem jeśli jest takie w tej sytuacji
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a co potem? co zrobić ze szczątkami? na cmentarz zwierzęcy czy skremować?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tomasz
2022-08-26 10:00:20
a co potem? co zrobić ze szczątkami? na cmentarz zwierzęcy czy skremować?
można nawet do domu sobie na kominku postawić w urnie żeby nie zapomnieć o zwierzaku
https://rememberme-forever.pl/urna-dla-psa/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli zwierzę cierpi i nie da się go efektywnie wyleczyć (poprzez efektywnie - znana przyczyna i operacja, która skutecznie wyeliminuje przyczynę, a nie pół-środki) to moralnie słuszne jest uśpienie zwierzęcia.

Radzę wystrzegać się weterynarzy, którzy korzystając z naszego bólu będą przedłużać życie zwierzaka (a to można robić dosyć długo) kosztem jego cierpienia, naszego cierpienia i co najważniejsze naszych pieniędzy.

Najgorsze mendy potrafią jeszcze wjeżdzać na psychikę właścicieli. Jak to, pani/pan mu nie pomoże, a tutaj mamy terapię, która może coś zrobi, ale nie możemy być pewni bo nie znamy przyczyny, koszt 5tys zł no ale jeszcze szpital i tam dodatkowe 2 tys" Kij im w oko.

Pamiętajcie, że każde zwierzątko kiedyś umrze. Naszym obowiązkiem jest nie przedłużanie jego cierpienia.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Straszne stracić przyjaciela, my leczymy kotke, już jest po wycięciu guza,wspieramy ją jak możemy. Dostaje nawet specjalny wspomagający preparat Neoplasmoxan Cat. Na prawde skuteczny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Polecam usługi firmy Pamiętaj o mnie zajmującej się pochówkami zwierzaków domowych. Oferują sprawne i profesjonalne podejście do sprawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

OKeeeeeeej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej jestes tu? Czy Twoj pies mial chloniaka skory?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

uśpić, niech nie męczy się
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Zwierzaki

Sprzedam dorosłego buldoga francuskiego. (4 odpowiedzi)

Ze względu na sytuację rodzinną sprzedam dorosłego buldoga francuskiego, kolor niebieski, data...

do góry