Odpowiadasz na:

Re: nnt. naganna praca listonosza

Był kiedyś listonosz pan Piotr . Widać było ,że się stara. Od wczesnych godzin porannych widać go było na dzielnicy i wieczorem często jeszcze pracował roznosząc pocztę. Z tej ilości pracy jaką im... rozwiń

Był kiedyś listonosz pan Piotr . Widać było ,że się stara. Od wczesnych godzin porannych widać go było na dzielnicy i wieczorem często jeszcze pracował roznosząc pocztę. Z tej ilości pracy jaką im narzucano nie każdy potrafił się wywiązywać. Nie licząc sterty listów ,przesyłek avizo ,rent i emerytur to jeszcze dodatkowo torbę reklam. Kiedy było tego dużo korzystał z pomocy własnego samochodu Z tą sterta korespondencji często widywałam go na dzielnicy stary Chełm i kawałek nowego. A był naprawdę pracowity i sumienny. W każdym bądż razie starał się i było to zauważalne. Pretensje to można mieć jedynie do zwierzchników . Za dużo obowiązków nałożono na jednego pracownika,przez co mogły powstawać zaległości w dostarczaniu .Dlatego można było go jeszcze spotkać póżnym wieczorem. Szkoda , długo pracował i nagle zniknął. Długo póżniej nie widziałam żadnego listonosza w tym rejonie.

zobacz wątek
11 lat temu
~G P

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry