Widok
nnt. naganna praca listonosza
Mam pytanie czy wiecie może jak nazywa się listonosz pracujący na Chełmie? Mam zamiar napisać skargę na niego bo ustne skargi na poczcie nic nie działają. U mnie w domu nie ma możliwości żeby kogoś nie było a zawsze jest w skrzynce awizo! W piątek dzwoniłam do nich że znowu jest awizo a cały czas była niania. Teraz w poniedziałek miała dojść do mnie przesyłka sprawdziłam na stronie Poczty Polskiej i przesyłka jest oczywiście na poczcie a awiza brak. Ciekawe ile listów tak przepadło :/
Mam już serdecznie dość biegania za każdym razem na pocztę bo ktoś nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Nadmienię, że chodzi mi o listonosza a nie o doręczyciela paczek bo od paczek jest inny Pan, który nosi mi paczki. Od kiedy mieszkam na Chełmie tzn od lipca 2011 to listonosza widziałam RAZ!
Mam już serdecznie dość biegania za każdym razem na pocztę bo ktoś nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Nadmienię, że chodzi mi o listonosza a nie o doręczyciela paczek bo od paczek jest inny Pan, który nosi mi paczki. Od kiedy mieszkam na Chełmie tzn od lipca 2011 to listonosza widziałam RAZ!
Aga mi to samo mówiła co Tobie:) bo mało tego ja mieszkam na parterze i bardzo trudno mu wejść.Czekałam cały dzień na paczkę a tu pod wieczór patrze awizo, ale to nie jeden raz. Mi jeszcze kobieta mówiła że zależy jak jest paczka, bo np pakietów listonosz nie nosi.Tylko mnie zastanawia czemu jak pójdzie sie tego samego dnia np o 17stej do mówią nie ma paczki listonosz w terenie.
No i co cie to dziwi, że listonosz w terenie o 17:00 jeszcze jest???
Jak pracowałam jako listonosz to bywały takie dni że zaczynałam 0 7 rano a kończyłam o 21 wieczorem.
Listów coraz więcej, rejony coraz większe a ludzi chętnych do pracy jako listonosz coraz mniej.
A tak z ciekawości co było w tym listo - paczce?
Bo jak jakaś bluzeczka, buciki, kolczyki to dziękuj listonoszowi, że nie zrobił zwrotu do nadawcy z adnotacja "nieprzepisowa zawartość"
Listem można przesyłać nośniki informacji.
Paczką inne rzeczy.
Jak pracowałam jako listonosz to bywały takie dni że zaczynałam 0 7 rano a kończyłam o 21 wieczorem.
Listów coraz więcej, rejony coraz większe a ludzi chętnych do pracy jako listonosz coraz mniej.
A tak z ciekawości co było w tym listo - paczce?
Bo jak jakaś bluzeczka, buciki, kolczyki to dziękuj listonoszowi, że nie zrobił zwrotu do nadawcy z adnotacja "nieprzepisowa zawartość"
Listem można przesyłać nośniki informacji.
Paczką inne rzeczy.
" Re: nnt. naganna praca listonosza
Rozmawialam z listonoszem i jest tak ze jak jest duzy list to nie maja obowiazku go brac,wiec pewnie nie biora.Gorzej jak jest list normalnej wielkosci a w skrzynce zostawiaja awizo.To juz jest chamstwo."
Jak list jest normalnej wielkości to skorzystaj z bezpłatnej usługi: "żądanie wrzucania do skrzynki" wtedy każdy normalny list polecony listonosz będzie ci wrzucał do skrzynki i nie będzie potrzebny twój podpis :)
Rozmawialam z listonoszem i jest tak ze jak jest duzy list to nie maja obowiazku go brac,wiec pewnie nie biora.Gorzej jak jest list normalnej wielkosci a w skrzynce zostawiaja awizo.To juz jest chamstwo."
Jak list jest normalnej wielkości to skorzystaj z bezpłatnej usługi: "żądanie wrzucania do skrzynki" wtedy każdy normalny list polecony listonosz będzie ci wrzucał do skrzynki i nie będzie potrzebny twój podpis :)
Ja także należę l do poczty na Milskiego i również jest problem z listami i paczkami. Czasami zwykły list idzie tyle czasu jakby szedł z za oceanu. A czasami nawet nie dochodzi. Na poczcie poradzili żeby wysyłać poleconym bo takich nierejestrowanych przesyłek to oni nie mają w bazie i nie ma jak udowodnić że zaginęła. Co do paczek to nie będę się już nawet wypowiadać.... Listonosz podjeżdża samochodem pod bloki i ciężko mu paczkę zabrać !!!!!
no ja właśnie się z ryjem wybieram na pocztę ;)
jak jest "nasz" listonosz to problemów nigdy nie ma, jak jest ktoś na zastępstwo co się zdarza dosyć często to dostaję awizo jak jestem w domu, albo awizo rzucone na schodach, a nie do skrzynki.
W poniedziałek dostałam awizo od szwagierki, chociaż moja siostra była w domu i mógł jej list zostawić, ale po co dojść do domu, skoro sąsiad powiedział, że to moja szwagierka, a mnie nie ma w domu i może awizo zostawić jej ...
równie dobrze, ktoś obcy na ulicy mógł to zrobić, zwłaszcza, że listonosz nie "nasz" więc nie zna ludzi ;)
pewnie to nic nie da, ale skoro się wybieram to od razu z***ię ;)
jak jest "nasz" listonosz to problemów nigdy nie ma, jak jest ktoś na zastępstwo co się zdarza dosyć często to dostaję awizo jak jestem w domu, albo awizo rzucone na schodach, a nie do skrzynki.
W poniedziałek dostałam awizo od szwagierki, chociaż moja siostra była w domu i mógł jej list zostawić, ale po co dojść do domu, skoro sąsiad powiedział, że to moja szwagierka, a mnie nie ma w domu i może awizo zostawić jej ...
równie dobrze, ktoś obcy na ulicy mógł to zrobić, zwłaszcza, że listonosz nie "nasz" więc nie zna ludzi ;)
pewnie to nic nie da, ale skoro się wybieram to od razu z***ię ;)
ja po jednej skardze na listonosza paczke mialam w ten sam dzien tzn przesylke a listonosz po kilku dniach zmienil rewir.
ogolnie spotkalam sie z tym, ze czesto paczek nie biora tzn tych przesylek wiekszych.
a te monitorowane paczki na maila czy smsa chyba nie rozwoza w ogole, a juz na pewno u nas nie robi tego listonosz a taki facet od paczek autem. no chyba ze to przesylka.
dziwne ze po skardze telefonicznej nikt nie zareagowal:((
ogolnie spotkalam sie z tym, ze czesto paczek nie biora tzn tych przesylek wiekszych.
a te monitorowane paczki na maila czy smsa chyba nie rozwoza w ogole, a juz na pewno u nas nie robi tego listonosz a taki facet od paczek autem. no chyba ze to przesylka.
dziwne ze po skardze telefonicznej nikt nie zareagowal:((
Też latałam ze skargami, aż wreszcie do mnie dotarło - oni fizycznie nie mają takiej mozliwości, żeby większe listy roznosić. Dlatego lepiej zamawiać tam, gdzie wysyłają drobne przedmioty paczką, nie listem. Trochę drożej, ale przynajmniej dostawa do domu.
Teraz afery robię tylko o niedostarczone zwykłe listy polecone (tzn. mała, lekka koperta). A raczej robiłam, dopóki nie zamówiliśmy "skrzynkowania".
Na poczcie od dłuższego czasu restrukturyzacje, listonoszy kantują i listonosze też. Jest duża rotacja, nikt za nikogo nie odpowiada, tylko "po premii" można dostać, za wszystko właściwie.
Teraz afery robię tylko o niedostarczone zwykłe listy polecone (tzn. mała, lekka koperta). A raczej robiłam, dopóki nie zamówiliśmy "skrzynkowania".
Na poczcie od dłuższego czasu restrukturyzacje, listonoszy kantują i listonosze też. Jest duża rotacja, nikt za nikogo nie odpowiada, tylko "po premii" można dostać, za wszystko właściwie.
Zgadza się, że dużych przesyłek listonosze nie muszą brać rejon- ale dużych w sensie już naprawdę dużych, bo czasem ludzie wysyłają jakieś części do samochodu, stoły czy inne cuda:P Pracowałam dwa miesiące na poczcie to takich paczek trochę było;) Pewnie jest to gdzieś określone w jakiś przepisach jakie gabaryty mają brać, a jakich nie muszą, ale nie wiem.
Najlepiej zadzwoń na pocztę i zapytaj jaki listonosz w ten dzień miał być w tym rejonie (bo może akurat inny niż zwykle?), i wtedy napisz skargę
Najlepiej zadzwoń na pocztę i zapytaj jaki listonosz w ten dzień miał być w tym rejonie (bo może akurat inny niż zwykle?), i wtedy napisz skargę
z tego co wiem jesli dostajesz cos listem poleconym a ma to duzy gabaryt to listonosz nie musi tego ci przyniesc tylko wrzuca awizo tak mi powiedzieli na poczcie.
ja mam takiego super listonosza ze przynosi mi takie duze listy polecone ale w sumie sie nei dziwie bo jakby mial z 50 takich listow nosic na plecach to wspolczucia - nie kazdy listonosz autem jezdzi. Moze jak zmienia im system wynagradzania to wowczas bedzie im zalezec na dostarczaniu paczek
ja mam takiego super listonosza ze przynosi mi takie duze listy polecone ale w sumie sie nei dziwie bo jakby mial z 50 takich listow nosic na plecach to wspolczucia - nie kazdy listonosz autem jezdzi. Moze jak zmienia im system wynagradzania to wowczas bedzie im zalezec na dostarczaniu paczek
Rozumiem i zgadzam się, że duże gabaryty listów są trudną przesyłką dla listonoszy, tylko pytanie, czy nadając taki list ktokolwiek otrzymał informację, że nie dotrze on do drzwi odbiorcy? Poczta nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i tyle, jeśli listonosz nie jest w stanie tego dostarczyć, to powinien ktoś to dowozić albo zmienić charakter przesyłki, tak żebyśmy wiedzieli, że będziemy się po nie fatygować na pocztę.
to, że większych przesyłek listonosz nie dostarcza to okej, chociaż nasz jak zamówię coś większego w kopercie ( spodnie dla Małej, bluzki czy coś) to zawsze mi donosi ..
większe rzeczy dowozi ktoś inny samochodem, nie było nigdy problemu z ich dostarczeniem, jako tako ..
mnie akurat wkurza, że jak tylko pojawia się inny listonosz, to zamiast ZWYKŁEGO poleconego dostaję awizo na schody, do skrzynki a jestem albo ja albo ktokolwiek wtedy w domu, a nie że daje moje awizo szwagierce i sąsiadowi wierząc, że w domu mnie nie ma ..
większe rzeczy dowozi ktoś inny samochodem, nie było nigdy problemu z ich dostarczeniem, jako tako ..
mnie akurat wkurza, że jak tylko pojawia się inny listonosz, to zamiast ZWYKŁEGO poleconego dostaję awizo na schody, do skrzynki a jestem albo ja albo ktokolwiek wtedy w domu, a nie że daje moje awizo szwagierce i sąsiadowi wierząc, że w domu mnie nie ma ..
u mnie na morenie też miałam problem z listonoszką. Jak nie było mnie w domu szła ona do mojej teściowej do pracy i u niej zostawiała, a moja genialna teściowa po tygodniu przypomniała sobie że paczka jakaś przyszła do mnie.
poszłam na pocztę i mówię babce ze nie życzę sobie aby listonoszka zostawiała paczki u teściowej bo ja zamawiam potem robię u kupujące go aferę że nie dostałam jeszcze paczki a paczka dawno odebrana ale nie przeze mnie.
I na szczęście podziałało.
poszłam na pocztę i mówię babce ze nie życzę sobie aby listonoszka zostawiała paczki u teściowej bo ja zamawiam potem robię u kupujące go aferę że nie dostałam jeszcze paczki a paczka dawno odebrana ale nie przeze mnie.
I na szczęście podziałało.
to że poczta się nie wywiązuje ze swoich obowiązków to jest oczywiste i się nawet do tego oficjalnie przyznaje. Jak wysłałam list zwykły, który nie dotarł napisałam reklamację i dostałam odpowiedź, że "jeżeli chcę mieć pewność że list zostanie dostarczony to mam go wysłać listem poleconym". Czyli sami się przyznają, ze usługa za którą klient płaci może nie zostać wykonana. No to za co ja płacę? Przecież za zwykły list też się płaci to ma się prawo wymagać żeby został dostarczony.
Listonosz też u nas zostawia awizo bez sprawdzania czy ktoś jest w domu :/
Listonosz też u nas zostawia awizo bez sprawdzania czy ktoś jest w domu :/
hmmm, jak przeczytałam tytuł tego posta, od razu pomyślałam, że to pewnie na Chełmie.
notorycznie mam awizo, nawet jak jest ktoś w domu.
a listy mam różne, małe i wieksze.
te większe to ok, rozumiem i nie dziwię się, ze listonosze nie biorą ich, bo mają tylko jedne plecy, ale takie zwyklaki polecone, to przegięcie!!!!!!!
notorycznie mam awizo, nawet jak jest ktoś w domu.
a listy mam różne, małe i wieksze.
te większe to ok, rozumiem i nie dziwię się, ze listonosze nie biorą ich, bo mają tylko jedne plecy, ale takie zwyklaki polecone, to przegięcie!!!!!!!
Ja należę do tej poczty przy przychodni Świętokrzyskiej i nie mam problemów. Większych przesyłek czasem faktycznie nie dostarczają, ale nie mają takiego obowiązku. Zresztą to fizycznie bardzo trudne. Jak jestem w domu to nie dostaję nigdy awizo i też nigdy nie zdarzyło mi isę, żebym musiała schodzić do listonosza, chociaż mieszkam na 3 piętrze bez windy. Wszystko mi przynoszą.
Listonosze z rejonu noszą tylko listy (niezależnie jak gabarytowo)paczki wożą kierowcy z sortowni w Pruszczu Gdańskim .Jeżeli na twojej poczcie
mówią że nie mają listonoszy ,to może być prawda.
Widocznie twoja placówka jest agencją pocztową i listonosze wychodzą
z większej gdzieś nie daleko.
SKARGA NA LISTONOSZY NIC WAM NIE DA!!!!
Skąd to wiem? Zastępujący naszego listonosza dał list polecony z SĄDU mojej córce bez sprawdzania ile ma lat (16)bo właśnie była w drzwiach i wychodziła na trening. List zabrała do klubu i w efekcie wrócił do domu po 2 tygodniach kiedy nic już nie można było zrobić ,tylko zapłacić 630zł kosztów sądowych.
Złożyłam skargę, lecz listonosz napisał że dostarczył list osobie uprawnionej ,a Kierownik odpisał że przecież otrzymałam przesyłkę więc co się denerwuję.
mówią że nie mają listonoszy ,to może być prawda.
Widocznie twoja placówka jest agencją pocztową i listonosze wychodzą
z większej gdzieś nie daleko.
SKARGA NA LISTONOSZY NIC WAM NIE DA!!!!
Skąd to wiem? Zastępujący naszego listonosza dał list polecony z SĄDU mojej córce bez sprawdzania ile ma lat (16)bo właśnie była w drzwiach i wychodziła na trening. List zabrała do klubu i w efekcie wrócił do domu po 2 tygodniach kiedy nic już nie można było zrobić ,tylko zapłacić 630zł kosztów sądowych.
Złożyłam skargę, lecz listonosz napisał że dostarczył list osobie uprawnionej ,a Kierownik odpisał że przecież otrzymałam przesyłkę więc co się denerwuję.
tylko osobom pełnoletnim, zamieszkałym pod adresem ... tak przynajmniej napisali w swoim rozporządzeniu:
http://www.poczta-polska.pl/Pomoc/?P=ListyAwizo
http://www.poczta-polska.pl/Pomoc/?P=ListyAwizo
ja sobie to rozporządzenie dokładnie rozporządzenie przeczytałam.
""""W przypadku nieobecności adresata przesyłkę rejestrowaną doręcza się jego przedstawicielowi ustawowemu lub pełnomocnikowi, a jeżeli jest to niemożliwe - przesyłkę doręcza się osobie pełnoletniej, zamieszkałej z adresatem, jeżeli wobec takiej formy doręczenia adresat nie zgłosił sprzeciwu""" (Art. 26 ustawy 'Prawo pocztowe').
W piśmie do mnie napisano OSOBIE DOROSŁEJ . Nie do końca zgodzę się że 16 latkę można nazwać osobą dorosłą .
DZIĘKI rumba
""""W przypadku nieobecności adresata przesyłkę rejestrowaną doręcza się jego przedstawicielowi ustawowemu lub pełnomocnikowi, a jeżeli jest to niemożliwe - przesyłkę doręcza się osobie pełnoletniej, zamieszkałej z adresatem, jeżeli wobec takiej formy doręczenia adresat nie zgłosił sprzeciwu""" (Art. 26 ustawy 'Prawo pocztowe').
W piśmie do mnie napisano OSOBIE DOROSŁEJ . Nie do końca zgodzę się że 16 latkę można nazwać osobą dorosłą .
DZIĘKI rumba
to prawda, coś ostatnio listonosz nie wywiązuje się z obowiązku. Ja też często nie otrzymuję przesyłek (ok, nie jest to zawsze cienka zwykła koperta C5). Ale ostatnio się zdarzało, że nie dochodziły awizo.
Panie na poczcie kazały przychodzić i się pytać co jakiś czas - ale gorzej z tymi co się nie spodziewam :/ przecież nie będę biegała raz w tygodniu na pocztę:/
A nazwiska niestety nie znam.
Panie na poczcie kazały przychodzić i się pytać co jakiś czas - ale gorzej z tymi co się nie spodziewam :/ przecież nie będę biegała raz w tygodniu na pocztę:/
A nazwiska niestety nie znam.
Widzę że mój wątek został podrzucony, tak wiec się co nieco wypowiem :)
Tak jak pisałam byłam ...etny raz ze skargą na listonosza i drugi raz trafiłam na babeczkę, która jak się później okazało chyba jako jedyna przekazuje te moje ustne skargi p. naczelnik. Wcześniej trafiałam na inne babki, które pewnie kryły tego listonosza przed p. naczelnik. Bo moje gadanie niczym nie skutkowało. Powiedziałam, że odkąd mieszkam na Chełmie to raz widziałam listonosza a mieszkam już prawie rok. Co się później okazało widziałam listonosza ale innego który był wtedy w zastępstwie (opisałam go). Kierowniczka się zdziwiła i powiedziała... ale Piotruś? wzięła kartkę i notowała wszystko co jej mówiłam :) za pierwszym razem też notowała a te inne Kierowniczki to tylko "słuchały".
Jakie było moje zdziwienie kiedy parę dni później wchodzę po pracy do domu i na komodzie widzę duży list polecony (sweterek w bąbelkowej kopercie dla małego z allegro) pytam mamy co to bo zgłupiałam a mama, że listonosz przyniósł. Następnego dnia też był list polecony ale w mniejszej bąbelkowej kopercie (czapeczka z allegro) i też przyniósł. Tak więc chyba w końcu poskutkowało!
Po kilku dniach miałam wolne w pracy i traf chciał, że w końcu zobaczyłam listonosza :O przyniósł nam list polecony. I co ja zrobiłam? NIC bo tak mnie zatkało, że mowę mi odjęło. Następnym razem jak przyjdzie to mu powiem, że miło go w końcu widzieć :)
Mam nadzieję, że nie zapeszę teraz, pisząc o moim "zwycięstwie" :)
Tak jak pisałam byłam ...etny raz ze skargą na listonosza i drugi raz trafiłam na babeczkę, która jak się później okazało chyba jako jedyna przekazuje te moje ustne skargi p. naczelnik. Wcześniej trafiałam na inne babki, które pewnie kryły tego listonosza przed p. naczelnik. Bo moje gadanie niczym nie skutkowało. Powiedziałam, że odkąd mieszkam na Chełmie to raz widziałam listonosza a mieszkam już prawie rok. Co się później okazało widziałam listonosza ale innego który był wtedy w zastępstwie (opisałam go). Kierowniczka się zdziwiła i powiedziała... ale Piotruś? wzięła kartkę i notowała wszystko co jej mówiłam :) za pierwszym razem też notowała a te inne Kierowniczki to tylko "słuchały".
Jakie było moje zdziwienie kiedy parę dni później wchodzę po pracy do domu i na komodzie widzę duży list polecony (sweterek w bąbelkowej kopercie dla małego z allegro) pytam mamy co to bo zgłupiałam a mama, że listonosz przyniósł. Następnego dnia też był list polecony ale w mniejszej bąbelkowej kopercie (czapeczka z allegro) i też przyniósł. Tak więc chyba w końcu poskutkowało!
Po kilku dniach miałam wolne w pracy i traf chciał, że w końcu zobaczyłam listonosza :O przyniósł nam list polecony. I co ja zrobiłam? NIC bo tak mnie zatkało, że mowę mi odjęło. Następnym razem jak przyjdzie to mu powiem, że miło go w końcu widzieć :)
Mam nadzieję, że nie zapeszę teraz, pisząc o moim "zwycięstwie" :)
Ja pracuję jako listonosz i w d*pie mam czy ktoś siedzi w domu czy nie, wrzucam awiza bo nie mam czasu latać po piętrach. Czasami bywa i tak ze doręczę paczkę i list, ułożyłem sobie taką listę, jak ktoś jest miły dla mnie to ja dla niego też, jeśli ktoś ma krzywy ryj albo zeza rozbieżnego to nie dostaje paczki tylko awizo, pewnie twój listonosz działa podobnie i ci nie doręcza :)
Był kiedyś listonosz pan Piotr . Widać było ,że się stara. Od wczesnych godzin porannych widać go było na dzielnicy i wieczorem często jeszcze pracował roznosząc pocztę. Z tej ilości pracy jaką im narzucano nie każdy potrafił się wywiązywać. Nie licząc sterty listów ,przesyłek avizo ,rent i emerytur to jeszcze dodatkowo torbę reklam. Kiedy było tego dużo korzystał z pomocy własnego samochodu Z tą sterta korespondencji często widywałam go na dzielnicy stary Chełm i kawałek nowego. A był naprawdę pracowity i sumienny. W każdym bądż razie starał się i było to zauważalne. Pretensje to można mieć jedynie do zwierzchników . Za dużo obowiązków nałożono na jednego pracownika,przez co mogły powstawać zaległości w dostarczaniu .Dlatego można było go jeszcze spotkać póżnym wieczorem. Szkoda , długo pracował i nagle zniknął. Długo póżniej nie widziałam żadnego listonosza w tym rejonie.
Ja też należę na Milskiego. O listonoszu mogę napisać wyłącznie dobre słowa. Zawsze przynosi mi listy na górę (trzecie piętro bez windy) i jest bardzo miły. Swego czasu sporo kupowałam na allegro i naprawdę miał sporo dźwigania. Jeśli nie ma mnie w domu zostawia zaufanym sąsiadom - zawsze wzajemnie odbieramy sobie przesyłki.
Mam ochote bardzo się rozpisać na temat tej pracy a także na temat listonoszy i ludzi.U nas właśnie dali chłopakowi wypowiedzenie który pracuje 3 tydzień chyba.Przez jedną szm... która od razu wywaliła skarge do głównego dyrektora i w ten oto sposób będzie miała poczte 2 razy w tygodniu ponieważ nie mamy obsadzonych 2 rejonów.Każdy ma swój rejon i to zazwyczaj przerośnięty i do tego jeszcze jeden w rozbiórce bo nie ma ludzi.Chłopak dopiero się uczył i przez przypadek wrzucił list nie pod ten nr.To był mój stary rejon i nie lubiłyśmy się z ta panią ponieważ miła dosłanie w inne miejsce i miała pretensje,że jedna listy odbiera na tej poczcie a inne polecone z białą zwrotką gdzie indziej i musiała po nie jeździć.Teraz wiem,że dobrze zrobiłam nie idąc jej na ręke bo jest nienormalna.No i pewnie myśląc,że to ja wywaliła mega skrge obrażając chłopaka jaki to jest tępy itd.Został zwolniony i teraz ma za swoje.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Najlepsi są tacy co wydzwaniają na poczte bo nie weszłam na podwórko i zostawiłam im awizo.Niby dorośli ludzie a tępi i myślą,że wejde na podwórko żeby mnie zjadł piesek.I wypuszczają dobermany i te inne gady potem otwierają bramke i zapraszają z uśmiechem prosze on nie gryzie.Nikomu nie przyjdzie do głowy,że listonosz chodzi po wielu mieszkaniach i przenosi zapachy których ich pupilek może nie tolerować.Dam polecony jakiemuś pijakowi a piesek u sąsiadów nie lubi alkoholu i dziwne,że pania ugryzł piesek.
Nie wspominając,ze mamy XXI w. a ile ludzi nie ma skrzynek i jakie to zdziwienie jak po zwykłe listy musi lecieć na poczte bo nie ma gdzie ich wsadzić.Czasem ludzie proszą żeby polecony zostawiać dziecku starszemu lub sąsiadowi któremu się ufa i niektórzy idą na taki układ.Widząc jednak komentarze niektórych nawet z najlepszymi klientami tego nie zrobie niech latają na poczte i sterczą w tej długiej kolejce.
Listonosze w mieście nie muszą nosić dmuchów bo muszą zabrać ze sobą listy zwykłe i polecone a w te ich wózwczki to niewiele się zmieści.Ja mam rejon samochodowy czyli jeżdże na wieś wię biore dmuchy i paczki ale też nie za ciężkie.Na poprzednim rejonie gdzie miałam dużo klatek byłam juz dogadana z normalnymi ludźmi,że robie im wrzutke jak mieszkali wysoko i były korzyści dla wszystkich.Sama kiedys przez przypadek wrzuciłam polecony do sąsida a odpowiednia osoba dostała awizo.Facet szukał listu i w końcu przez telefon mów,że sąsiad mu przyniósł list i okazało się że to ten polecony.Więc ile ludzi tyle przypadków.Oczywiście każdy jest tylko człowiekiem ale niestety wpadki się zadarzają.
Niestety jest jednak tak jak pisze autorka,że listonosz z góry wrzuca awizo i ma gdzieś wszystko tylko,że nic mu nikt nie udowodni.Bo jak udowodnisz o której był u ciebie listonosz i że ty akurat byłaś w domu?Opisanie listu też zabiera sporo czasu więc ja wole wydac niż później marnować czas na opisywanie listu i rozliczanie się z niego.
Nie wspominając,ze mamy XXI w. a ile ludzi nie ma skrzynek i jakie to zdziwienie jak po zwykłe listy musi lecieć na poczte bo nie ma gdzie ich wsadzić.Czasem ludzie proszą żeby polecony zostawiać dziecku starszemu lub sąsiadowi któremu się ufa i niektórzy idą na taki układ.Widząc jednak komentarze niektórych nawet z najlepszymi klientami tego nie zrobie niech latają na poczte i sterczą w tej długiej kolejce.
Listonosze w mieście nie muszą nosić dmuchów bo muszą zabrać ze sobą listy zwykłe i polecone a w te ich wózwczki to niewiele się zmieści.Ja mam rejon samochodowy czyli jeżdże na wieś wię biore dmuchy i paczki ale też nie za ciężkie.Na poprzednim rejonie gdzie miałam dużo klatek byłam juz dogadana z normalnymi ludźmi,że robie im wrzutke jak mieszkali wysoko i były korzyści dla wszystkich.Sama kiedys przez przypadek wrzuciłam polecony do sąsida a odpowiednia osoba dostała awizo.Facet szukał listu i w końcu przez telefon mów,że sąsiad mu przyniósł list i okazało się że to ten polecony.Więc ile ludzi tyle przypadków.Oczywiście każdy jest tylko człowiekiem ale niestety wpadki się zadarzają.
Niestety jest jednak tak jak pisze autorka,że listonosz z góry wrzuca awizo i ma gdzieś wszystko tylko,że nic mu nikt nie udowodni.Bo jak udowodnisz o której był u ciebie listonosz i że ty akurat byłaś w domu?Opisanie listu też zabiera sporo czasu więc ja wole wydac niż później marnować czas na opisywanie listu i rozliczanie się z niego.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Dlaczego?Poprostu to nie jest taka łatwa praca zwłaszcza jak chodzi się na piechote z tymi wszystkimi listami po tym śniegu po nieodśnieżonych chodnikach i jeszce czasem przyjdzie ktoś i kłamie,że coś tam.Nie mówie o autorce bo wierze,że tak miała znam takie przypadki.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
A swoją drogą to fakt nazbierało się troche w ostatnim roku.A teraz mam od stycznia nowy rejon i mam dosyć tych ludków bo człowiek się stara lata do 16-17 za grosze żeby było ok i jeszcze źle.A najgorzej,że mają pomieszane stare nr i nowe na budynkach i listach co innego i wielkie żale,że ich nie można znaleść :)
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Agusia Gda
Nie ma tego systemu motywacyjnego.Za to do 2017r listonosze mają dostać rowery,quady,skutery i samochody służbowe.Do wyboru były:dacia duster którą my chcemy,dacia lodgy i fiat jakiś van nie pamiętam no i mamy zarabiać 3000netto co nas najbardziej rozbawiło :-)
Nie ma tego systemu motywacyjnego.Za to do 2017r listonosze mają dostać rowery,quady,skutery i samochody służbowe.Do wyboru były:dacia duster którą my chcemy,dacia lodgy i fiat jakiś van nie pamiętam no i mamy zarabiać 3000netto co nas najbardziej rozbawiło :-)
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
W zeszły wtorek (22 października) wysłano do mnie przesyłkę priorytetową. Gdy wczoraj nadal jej nie było zaczęłam przypuszczać, że tak jak jakiś czas temu, listonosz 'zapomniał' o wrzuceniu awiza do skrzynki i dzisiaj rano wybrałam się na pocztę (uprzednio enty raz sprawdzając skrzynkę), gdzie miła pani wydała mi paczkę i poinformowała, że listonosz był u mnie w piątek. Jakież było moje zdziwienie, gdy wracając do domu trzy godziny później znalazłam w skrzynce awizo z datą 25.10. I tu pojawia się pytanie: czy jeśli z nim pójdę na pocztę to dostanę klona paczki, które leży na moim stole? Oj, nie podoba mi się to wszystko..