Re: nnt. pokój rodziców i dziecka
ale o jakiej intymności my mówimy?
mamy swoje łóżko, Młoda śpi u siebie, w nocy ŚPI ;).
jasne, że wszystko trzeba dostosować do dziecka ale pod tym kątem nigdy problemów...
rozwiń
ale o jakiej intymności my mówimy?
mamy swoje łóżko, Młoda śpi u siebie, w nocy ŚPI ;).
jasne, że wszystko trzeba dostosować do dziecka ale pod tym kątem nigdy problemów nie mieliśmy ..
miejsca jest mało, ale mamy stolik przy którym Młoda może rysować, siedzieć, jeść, miejsca na podłodze do zabawy też trochę ma ..
wiadomo, że marzyłoby się o pokoju dla niej i brata jak już się pojawi itd .. ale w tej chwili nas nie stać a nie jest źle i nie narzekamy ;)
poza tym, my mieszkamy w komunalce, za którą "kiedyś" dostaniemy inne mieszkanie, więc siedzimy że tak powiem na tyłkach, dopóki urząd nie zdecyduje co dalej ..
zobacz wątek