Odpowiadasz na:

Re: nnt. pokój rodziców i dziecka

a ja pamietam domek mojej mamy - chm trudno to nazwac domkiem, chatka , izba z kuchnia jak sie kiedy mowilo a na podlodze klepisko czyli ubita ziemia i rozlozone jakies szmaty , i wszyscy spali w... rozwiń

a ja pamietam domek mojej mamy - chm trudno to nazwac domkiem, chatka , izba z kuchnia jak sie kiedy mowilo a na podlodze klepisko czyli ubita ziemia i rozlozone jakies szmaty , i wszyscy spali w tej jednej izbie w szescioro czyli mama z trojka rodzenstwa i babcia z dziadkiem , bez lazienki - lazienka byla za krzaczkiem - i przezyli , tak bylo kiedys i trudno nam to pojac ze tak mozna bylo zyc, raczej trzeba bylo a teraz komus zle w kawalerce z jednym dzieckiem :) wiem, bo sami mieszkalismy w kawalerce i trudno bylo sie odnalesc bo wszedzie tylko zabawki i rzeczy corki, upychalismy wszedzie co sie dalo i gdzie sie dalo, nie bylo komfortowo ale trzeba bylo przezyc , teraz mamy wieksze mieszkanie na kredycik oczywiscie , ale rozumiem jak to sie mieszka w jednym pokoju, sama pochodze z wielodzietnej rodziny .

zobacz wątek
12 lat temu
~miska

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry