Widok
my chodzimy w redłowie w okolicach płyty. w lasach w miare spokój. NIe ma dzików tylko sarny i kleszcze jak wszedzie:) Ostatnio byłam z moim diabłem nad jeziorem...gdzie to było.....a na bieszkowicach ale nie polecam bo pełno ludzi z dziecmi i krzywao sie patrza na psa:(( chociaz ja poszłam głeboko w las ale tam ciemno i mało drozek:/ jakbys miała ochote wpasc dzisiaj do Gdyni to zapraszam bo z tego co pamietam tez masz setera:))
ja chodzę na poligon na Morenie. Ale odradzam weekendy, bo pełno ludzi na quadach i przeprawowców 4x4.
Ja spokojnie spuszczam psa i nikt mi uwagi nie zwraca. Jedynie jak widzę, że ktoś idzie z małym dzieckiem (baaaaardo rzadko) to biorę psa na smycz, bo pies chce się bawić, ale nie każda matka to zrozumie. Do tego moja jest spora i czarna i ludzie się jej boją i nie wierzą, ze to szczeniak.
Ja spokojnie spuszczam psa i nikt mi uwagi nie zwraca. Jedynie jak widzę, że ktoś idzie z małym dzieckiem (baaaaardo rzadko) to biorę psa na smycz, bo pies chce się bawić, ale nie każda matka to zrozumie. Do tego moja jest spora i czarna i ludzie się jej boją i nie wierzą, ze to szczeniak.
[/url][/url]