Widok
no i to jest samochód
niby kryzys, marazm, nuda. nic się ciekawego w branży motoryzacyjnej nie dzieje. amerykańskie koncerny ledwo dyszą, a europa już dawno zaczęła stawiać na nudne samochody. bez polotu i fantazji, ale za to bezpieczne i z wyposażeniem full wypas. i nagle pojawia się ona. no cudo. naprawdę cudo. drapieżna, zgrabna, nowatorska. po prostu piękna. jestem pod ogromnym wrażeniem
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,4991951.html
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,4991951.html
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
stylistyka ok, ale w sumie mało nowatorska bo bardzo podobna do fiata co nie zmienia faktu, że auto cholernie udane, głównie ze względu na bardzo mocny silnik i najlepsze osiągi w sowjej klasie no i wyjątkowo niska cenę w porównaniu z innymi markami w tej klasie. Ale co będzie z karoserią? Nie mam zaufania do Forda w tej materii. Rdza go żre wyjątkowo szybko i za często a zawieszenie zawsze było słabym punktem Forda ( za twarde).
nie zawsze było słabym punktem. wyjątkiem był focus i ford ka. one miały (a focus ma nadal) cholernie dobre zawieszenie. nie wiem czy jest drugi samochód w tej klasie, co tak dobrze trzyma się drogi i pozwala tak na zakrętach szaleć. dlatego m.in. taka furorę zrobił. co do blach to zgoda. fordy zawsze miały kiepskie. ale nie wiem jak jest teraz. przykładowo opel słynął z równie słabej karoserii, aż w końcu zaczął ocynk stosować bo klientów tracił. może z fordem jest podobnie? nie mam pojęcia. w każdym razie tytuł samochodu roku dla nudnej i mało odważnej insigni zamiast dla fiesty to jakieś nieporozumienie. ale rynek to zweryfikuje. na fiestę już teraz trzeba pół roku czekać, a w dodatku na naszym rynku jest dostępna tylko w kolorze ciemno-czerwono-malinowym bo resztę niemcy zaklepali.
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
bo ja wiem czy fiata przypomina? może sylwetka z boku widziana i dupa tak jakoś pod punto podchodzą. ale jakby od przodu spojrzeć to fiat się powinien ze wstydu spalić. fiesta od frontu wygląda jak przyczajony tygrys. te kocie reflektory bardziej z peugeotem mi się kojarzą, tyle że są jeszcze bardziej drapieżne i idealnie pasują do całości. powiedziałbym, że fiaty wyglądają jak efekt pracy solidnego inżyniera po bl-u, a nowa fiesta jakby dodatkowo przeszła przez biuro projektowe freeka po architekturze. że się posłużę odwiecznym konfliktem absolwentów polibudy, narażając się tym samym na ich ataki.
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
Wszystko łądnie pieknie ale na razie to to auto tylko ładnie wygląda. Karoserii nie cynkują, więc blachy dalej będa rdzewieć. To auto oceniasz podług własnego gustu, bo z technicznego punktu widzenia nie ma się czym zachwycać. A że drapieżne? Ale, że po co? Na kogo? Pikupy sa bardziej drapieżne a szczególnie gdy sa ubłocone :)
ubłoconone może i tak. ale tylko przed leśniczówką albo na wsi. bo jak wyobrażę sobie navarrę prowadzoną przez warszawskiego młodzieńca w okularkach gucciego z domu do pracy i z powrotem, albo z wyeksponowaną deską surfingową na pace podążającą z owym młodzieńcem na hel, to wtedy dopiero nachodzą mnie pytania "że po co" i "na kogo". jasne, że wygląd fiesty mnie zachwycił, ale jak recenzje czytam, to chyba technicznie też jest bardziej niż ok
http://www.auto-swiat.pl/wydania,Nowa-Fiesta-naprawde-jest-co-swietowac,22028,1.html
http://www.auto-swiat.pl/wydania,Nowa-Fiesta-naprawde-jest-co-swietowac,22028,1.html
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo