Widok

nowa moc?

Witam ponownie, nie było mnie tu jakiś czas, a jak ostatnio byłem to nie było za wesoło (powiem nawet było nudno), ale teraz wchodzę i wiedzę że całkiem ładnie jest, nie miałem jeszcze czasu przeczytać wszystkiego, ale widzę że nowe wątki się pojawiły, są wpisy w poprzednich, nawet kilka nowych osób się pojawiło....ciesze się że forum jednak odrzyło, bo już się bałem że moje ulubione forum upadło....



A byście mieli co w tym wątku pisać, to mam 3 pytania:
1) czy związek przez neta ma szanse, podajcie jak wam to wychodziło
2) czy mężczyzna i kobieta mogą być bliskimi przyjaciółmi? (wiem że to już ograne, ale chce znać wasze zdanie)
3) czy po zakończonym związku jest możliwa przyjażni między (ex)partnerami? (i interesuje mnie raczej jak to było z wami a nie jak sądzicie że jest, lub powinno być)


Pozdrawiam wszystkich....


PS: jeszcze nie miałem okazji przeczytać wszystkich wpisów w nowych wątkach, ale to nadrobie i jestem pewny że coś ciekawego tam się znajduje:)))
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Antyspołeczny. Tu jedna z tych "nowych"... Mi to forum zaczęło już wyglądać na "babskie pogaduchy", ale widzę, że nie koniecznie... Nawrzucałeś trochę wątków, to po kolei:
1. związek przez neta? nie wiem, czy ma rację bytu, ale na pewno potrafi dokonać destrukcji wcześniejszego związku w realu. Tutaj ludzie są bardziej szczerzy i otwarci. Poza tym dla mnie prawdziwy związek ma jeszcze ten dosyć ważny element cielesności, a w necie z tym trochę "nie za bardzo" ;-)
2. przyjaźń między mężczyzną i kobietą jest jak najbardziej możliwa i to właśnie uważam za podstawę dobrego związku. co do przyjaźni platonicznej, to też mi się w życiu udało, ale on był gejem i pewnie dlatego...
3. przyjaźń między ex-partnerami to wierutna bzdura. jeśli coś takiego się dzieje, to raczej jako próba kontynuowania związku, chociaż nikt się do tego nie chce głośno przyznać. nie chcemy się tak do końca rozstać, więc nazywamy to przyjaźnią, ale zawsze w takiej sytuacji czeka się tylko na właściwy moment, żeby wrócić - tak sobie myślę i takie mam doświadczenia. ale miło wspominam też i ten etap. czasami wtedy poznaje się tego drugiego człowieka jeszcze lepiej, niż kiedy było się w związku.

Pękam z ciekawości, jak się te wątki rozwiną, bo muszę przyznać, że są interesujące...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam, tez mnie zainteresowaly Twoje pytania a wiec:

1. Zwiazek netowy- na poczattek jest mozliwy i ok ale tak jak poprzedniczka uwazam, ze kazdy zwiazek potrzebuje cielesnosci.......
2. Przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna, ale bez zwiazku? Nie niestety w to tak do konca nie wierze, ktos kiedys powiedzial, ze kazdy zwiazek miedzy kobieta i mezczyzna konczy sie na seksie........mam przyjaciol.......ale czy to na 100% przyjaciele czy tylko znajomosci......A przyjazn w zwiazku to bardzo wazna rzecz, ktora tworzy zwiazek stabilnym
3. Przyjazn z eks- BZDURA i tu popieram poprzedniczke:))

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja odpowiem na pytanie nr 3. NIestety przezywam obecnie rozstanie... BYl to zwiazek kilkuletni.... powazny, jesli to tak mozna nazwac... Facet wolal zadowolic sie inną.... to boli strasznie, jak osoba ktora kochales moze tak zranic.... probowalismy rozstac sie w miare spokojnie, ale nie da sie tak..... za bardzo boli swiadomosc, ze tak szybko mozna nagle "zauroczyc sie" druga osobą. Rozstanie w przyjazni to BZDURA !!! Popieram zdanie moich poprzedniczek. Jest to nierealne, chocby przez fakt, ze jedna osoba z reguly bardziej cierpi i ten ból nie pozwala na takie rozstanie... MOze po uplywie czasu, ludzie po takim zwiazku,jaki mialam ja.... moze wtedy moze nasatpic inna relacja miedzy nimi, mniej smutna, ale tylko wtedy ..
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ka. współczuję ja to przechodziłam w tamtym roku jeszcze nie moge się pozbierać naprawdę przykro mi wiem jak to boli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
Dla mnie związek przez neta wydaje się mało prawdopodobny, ale znam dziewczynę, która poznała chłopaka przez neta i wyjechała do niego. No cóż nie skończyło się to wielka miłością (tak ona twierdzi), ale któż to wie jak do tej pory mieszka u niego i są niby przyjaciółmi.Dla mnie nie ma regóły to chyba zależy od osób, które zawierają znajomość przez neta i jak póżniej tą znajomość pielęgnują.


A co do tego pytania o przyjażni między mężczyzną a kobietą to na własnej skórze przekonałam się, że to niemożliwe. Na początku ok, ale na dłuższą metę niestety nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Na kolejne pytanie też odpowiem szczerze bo właśnie rozstałam sie z moim ukochanym i w moim przypadku to nie wiem jak bym chciala taka przyjażń po spędzonym razem związku nie ma racji bytu. Może dlatego,że ja naprawdę kochałam, i przy każdej okazji gdy sie widzieliśmy bardzo cierpialam. każdy jego gest to tak jak wylanie spirytusu na otwartą ranę, ale mam nadzieje, że nadejdzie dzień szczęśliwy (dla mnie)...:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ponownie, hehe
Te pytania były do wszystkich, a mężczyżni sie nie wypowiedzieli, a szkoda...może nieśmiali, hehe...to może czas bym ja odpowiedzał na swoje pytania...
Ad1
Próbowałem, hehe, związek jako związek nie może istnieć, można go na necie zacząć, może sie nawiązać jakaś bliskość do danej osoby, ale to nie jest miłość...a co do moich prób, to nawet te przenoszenie tego do realka nie powiodło się:((
Ad2
Chyba jestem zmuszony poprzeć panie, może być znajomość, ale przyjażni jest mało prawdopodobna... ale znam takich co próbują, hehe, i też sądze że to się skończy w łóżku...chodz może to złe określenie, "skończy" może zacznie się coś lepszego?... czas pokaże...
Ad3
No przytulanko to mnie zaskoczyłaś:)))...akurat zamieniłem "ciekawą znajomość" (bo to było zbyt krótkie by to nazwać związkiem), na "przyjażni"(doszliśmy już do tego że przyjażń między K a M jest nie możliwa), hehe...zostało "to" zakończone z woli strony przeciwnej, no a we mnie uczucie pozostało....więc dajesz mi przytulanko pewne nadzeję, hehehe...

Pozdrawiam

PS: no "najnowsza moc" pisze na forum, "nowa moc" też pisze, ale stara gwardia chyba nieżyje:(( ...a byli tu kiedyś: magdas, gdańszczanka, zdrajec i inni... może chociaż Zigi nam coś dowcipnego powie;)?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z wiosną przychodzi pozytywne spojrzenie na świat...
Będzie dobrze!
Ale miej oczy szeroko otwarte, bo jak się zapatrzysz we wspomnienia, to możesz przegapić coś fajnego, co będziesz miał pod samym noskiem :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

samotność w małżeństwie (39 odpowiedzi)

Zacznę od tego, że nie oczekuję rad. piszę tu, żeby zrzucić z siebie ciężar wszechogarniającej...

Upokorzony przez żone (3 odpowiedzi)

Żona zaprosiła mnie na bal karnawałowy do swojej firmy. Zgodziłem się, żeby zrobić jej...

Gay Gdańsk (71 odpowiedzi)

JA 21 lat strarówka...

do góry