Odpowiadasz na:

Re: o co chodzi z ta beta:-)

agata ja wcale go nie obwiniam o ta bete chociaz wyczytalam ze nie zawsze to musi oznaczac poronienie ale od dwoch tyg. ciagle biegam i robie jakies badania i czuje sie ciagle zastraszona ze cos... rozwiń

agata ja wcale go nie obwiniam o ta bete chociaz wyczytalam ze nie zawsze to musi oznaczac poronienie ale od dwoch tyg. ciagle biegam i robie jakies badania i czuje sie ciagle zastraszona ze cos bedzie nie tak, chyba nie oto chodzi zeby caly czas byc nastawiona na to najgorsze.a dzis na koniec wizyty kiedy ja sie cieszylam ze jest wszytko dobrze pan doktor powiedzial mi ze cieszyc sie tak naoparwde mozna w 30 tyg kiedy juz dziecku raczej nic nie moze sie stac nawet w przypadku wczesniejszego porodu i wczoraj mial przykra sytuacje bo musial powiedziec kobiecie ze w 18 tyg. poronila...no super poprostu;/ no i tak sobie mysle teraz ze skoro tak u mnie moze byc zle, ze pewno poronie to czemu nie powiedzial np. ze ciaza zagrozona ze mam lezec itp.? niewiem, moze ja go nie rozumiem?

zobacz wątek
16 lat temu
jolga

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry