Odpowiadasz na:

Re: obchód po porodzie - kwestia techniczna ;)

Kiedyś czytałam przepiękną historię - wchodzi do sali na położnictwie facet w białym fartuchu, wszystkie kobitki zadzieraja koszulę, on wydaje z siebie "Hyyyyyy!", zatacza się w szoku i wypada z... rozwiń

Kiedyś czytałam przepiękną historię - wchodzi do sali na położnictwie facet w białym fartuchu, wszystkie kobitki zadzieraja koszulę, on wydaje z siebie "Hyyyyyy!", zatacza się w szoku i wypada z sali.

Był to elektryk, przyszedł coś naprawić...


Zaspowe "czy wszystko w porządku", to też jednak przegięcie, przynajmniej jedno badanie i spokojna rozmowa z lekarzem powinna być.

zobacz wątek
14 lat temu
Agatha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry