Re: obchód po porodzie - kwestia techniczna ;)
dopiszę tylko, ze jak ja leżałam to za oknem był remont i biegali po rusztowaniach a pewnego dnia uszczelniali okno podczas obchodu, miałyśmy taki ubaw, że bałysmy sie czy szwy nam nie popękają,...
rozwiń
dopiszę tylko, ze jak ja leżałam to za oknem był remont i biegali po rusztowaniach a pewnego dnia uszczelniali okno podczas obchodu, miałyśmy taki ubaw, że bałysmy sie czy szwy nam nie popękają, nawet uwieczniłam nachylającego się do nas pana foto :-)
naprawdę w stanie po porodzie masz w poważaniu kto gdzie i ile razy dziennie będzie zagląda
czasami hasło idzie obchód ściągać majtki było np. 1,5 godz. przed faktem i tak sobie leżysz rozłożóna i czekasz a w między czasie dziecko najczęściej się budziło i było karmienie przewijanie, a co drzwi sięotwierały to "hyc" do łóżeczka rozłożyć nóżki
zobacz wątek