Do restauracji udałem się z dziewczyną aby zjeść już z góry ustalony posiłek i wypić sobie dobre winko w sympatycznej atmosferze.
Dokonałem rezerwacji tel., miejsce przy oknie. I tu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie bo to miejsce było już zajęte przez jakaś parę. Ponieważ miało być mile nie zwróciłem uwagi, że miejsce które zostało przygotowane nie ma nic wspólnego z tym przy oknie. Ok, jakoś można to przeżyć. Dodam że w wejściu powitał mnie przemiły właściciel - także może to sprawiło że nie protestowałem.
Usiadłem przy 'zarezerwowanym stoliku' i po sugestiach właściciela (a raczej polecone przez znajomch) zamówiłem kaczkę.
Kaczka była znakomita, chodź porcja raczej dla kobiet, bo raczej malutka.
Do tego właściciel polecił bardzo dobre winko.
Na deser zamówiłem Creme Brule i tu niestety rozczarowanie, bo był raczej słabiutki, lepsze jadłem w najzwyklejszych restauracjach w Paryżu. Co co jedzenia to:kaczka 4 (porcja za mała), wino 5, creme brule 2 - średnia = 3, spodziewałem się dużo więcej.Na minus niestety też należy zapisać ciągłe pytanie się właściciela czy smakuje/smakuje (z 5 razy), dodatkowo spokój zepsuła kłótnia pomiędzy obsługą :(
Po za tym ceny bardzo wysoki.