Re: opryszczka :(:(:(:(:(: pomocy
Ja z opryszczką obudziłam się w przeddzień ślubu. Oczywiście jak zwykle to świństwo wyszło w najmniej odpowiednim momencie. Od razu poszłam do kosmetyczki, która potraktowała opryszczkę...
rozwiń
Ja z opryszczką obudziłam się w przeddzień ślubu. Oczywiście jak zwykle to świństwo wyszło w najmniej odpowiednim momencie. Od razu poszłam do kosmetyczki, która potraktowała opryszczkę "prądzikami", które wysuszają i przyspieszają gojenie. Do tego zwiększona dawka Heviranu i smarowanie zoviraxem ile wlezie. Trzeba przyznać, że tym razem opryszczka była stosunkowo niewielka. W każdym razie w dzień ślubu musiałam nakleić plasterek, którego na szczęście nie było widać pod makijażem. Co więcej pani od makijażu powiedziała, że to dość częsta przypadłość u panien młodych, a plasterki to w tej sytuacji zbawienie.
zobacz wątek