Widok
oszustwo kontenerowa 30
witam, pisze w zwiazku z oszustwem jakie mnie dzisiaj spotkalo,mam na mysli o zwyklej pracy sprzatanie biura 2 razy w tygodniu praca bardziej na dorobienie sobie pieniazkow niz na stale ,ale puki co ciezko jest cos sensownego znalesc,dzwonilem do pani doroty zadzwonilem wypytalem o szczegoly fajnie i milo mi sie rozmawialo umowilem sie z nia dzisiaj na 9 ,przyjechalem pod wskazany adres kontenerowa 30 ale w biurze wszyscy zdziwieni co ja tutaj robie a do pani doroty dzwonilem raz byl sygnal a pozniej juz wylaczony tel.pytam sie dlaczego ludzie tak postepuja i rzucaja kazdemu klody pod nogi... chcialem ostrzec jesli znow takowe ogloszenie by sie pojawilo.. numer tel do rzekomo pani doroty 667-220-092 i firmie na kontenerowej 30
Jak to jest możliwe, że sieć PLAY przekazuje numer telefonu innej osobie? Po zakończeniu umowy, numer jest nieaktywny - nie przekazuje się go innej osobie, to jakaś piramidalna bzdura.
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy numer należy do pracownika firmy P4 (Play) i ten sam numer dostaje inny pracownik.
Więc, gdzie tu oczernianie?
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy numer należy do pracownika firmy P4 (Play) i ten sam numer dostaje inny pracownik.
Więc, gdzie tu oczernianie?
Czemu bzdura? Ja już spotkałam się z takim czymś. O ile wiem, numer nie przepada, tylko później jest przydzielany nowemu abonentowi (nie wiem po jakim czasie wraca "do użytku", ale chyba operator nie czeka np. 5 lat, aż były klient ewentualnie zdecyduje się ponownie aktywować numer). A nawet znam osobę, która przez pewien czas odbierała telefony "nie do siebie". Ktoś zrezygnował z usług operatora, ale najwyraźniej nie poinformował wszystkich o tym, że zmienił numer telefonu. Więc według mnie oczernianie jednak jest możliwe w tym przypadku. Ale musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto siedzi w branży i zna się dokładnie na tych sprawach ;)
Po pierwsze na 9 nikogo nie było w biurze, a siedzę przy drzwiach wejściowych więc nie ma możliwości, żebym ciebie przegapiła. Może pomyliłeś adres, bo jakoś nikt z współpracowników nie widział tu nikogo na rozmowę o 9!!!! W ciągu dnia były dwie kolejne osoby na rozmowę i jakoś trafiły! Co do stawki, uważam że 20 zł za godzinę sprzątania jest uczciwą stawką, a jeśli komuś to nie odpowiada to nie musi się zgłaszać! Zastanawia mnie skąd wiedziałeś, że trafiłeś na kontenerową 30, bo na bramie nie ma numerku tylko nazwa firmy!!! Zanim zaczniesz oczerniać sprawdź dokładnie adres pod jaki przybyłeś!!
pani siebie osmiesza,nie mozna tak ludzi oszukiwac,po pierwsze dlaczego nagle numer telefonu mial sygnal za drugim podejsciem byl wylaczony tel? po drugie numerek widnieje kontenerowa30 na niebieskim tle, po trzecie pytalem sie w biurze i byli bardzo zdziwieni co ja tutaj robie, poprostu wiecej pokory,z tego co inni zauwazyli to ma pani pare wcielen.. tak wogole to rozumiem jesli mialaby byc praca i nagle z jakis powodow nie mozna byloby pracowac trudno zycie ktos byl wczesniej czy praca poznajomosci trudno sie mowi, tylko jesli z kims sie czlowiek umawia to nie robi drugiemu pod gore, jestesmy w XXI wieku zawsze mozna sie skontaktowac..
Kontenerowa 30 to nie jest jedna firma. Radzę na przyszłość więcej rozwagi. A poza tym, z internetu umiemy korzystać tak, by ludziom tylko obsmarowywać, a wyszukać po nazwie firmy w Sieci i zadzwonić to nie łaska? Ten temat jak widzę służy tylko pluciu na Bogu ducha winnych ludzi i dowartościowywaniu samej siebie. Żałosne, że ludzie odbijają na innych własne niepowodzenia. Żałosne do bólu, do kwadratu, do upierdliwości.
Więc pomylił Pan adres, bo na naszej bramie nie ma numerku na niebieskim tle, jedynie nazwa firmy. A "wiele wcieleń" związanych z numerem telefonu to nie żadne oszustwo a pomyłka sieci telefonicznej, która za wcześnie przekazała numer nowej osobie! Proszę bezpodstawnie nie wysuwać oskarżeń bo jakoś inne osoby trafiły bez problemu i skontaktowały się ze mną.
Tak sobie czytam, czytam i w związku z tą lekturą mam takie spostrzeżenia. Jeżeli umawiała się Pani z przyszłym potencjalnym pracownikiem, na dany dzień na 9:00, to zapewne wcześniej mieliście jakiś kontakt, chociażby telefoniczny. Więc On jak i Pani mieliście do siebie nr telefonów. Zamiast, jak to Pani mówi siedzieć i czekać, wystarczyło stracić ok. 5gr i wykonać telefon "do niesłownego pracownika". Bo tak Pani sugeruje. Nadto, skąd ten człowiek posiadał numer Pani telefonu -jak okazuje się teraz- "krążący po wszystkich", włącznie z "J.Owsiakiem". Ponadto "krzyczy" Pani na człowieka, że "nie prawda..., bo nie ma numeru..., jest wiele firm itd". To tym bardziej nie należało umawiać się w dżungli, co mogło spowodować i spowodowało jak widać zamieszanie. Może lepiej było umówić się w Parku Oliwskim, nie podając "która ławka", aniżeli na jakiś schodach, w jakimś budynku bez numeru o 9:00. Jeszcze jest Pani zdziwiona, że się nie spotkaliście?
Khy, przepraszam, to może ja spojrzę przez okno. Widzę sporą halę produkcyjną, której daleko do określenia dżungli, pustkowia albo czegoś takiego. Chyba nie oczekujecie, że na rozmowę o (współ)pracę, która to współpraca miałaby przebiegać fizycznie na terenie firmy - spotkanie będzie umówione gdzieś 30 km dalej? Cóż, pracuję już ładne kilka lat, ale takich zwyczajów i obyczajów w biznesie to ja jeszcze nie widziałem.
@Wild - jeśli potencjalny pracownik nie stawia się na umówioną godzinę to nikt do niego nie będzie dzwonił z pytaniem "czy pan/pani przyjdzie". W 99.9% kandydat po prostu ma gdzieś taką rozmowę bo naczytał się w sieci niepochlebnych opinii o takiej firmie i mówi sobie, że on tam pracować nie będzie. Gorzej - jeśli mu się zwyczajnie nie chce, ale tacy to w ogóle nie powinni się brać za jakąkolwiek robotę bo zajmują stanowisko komuś innemu.
Zdziwiło mnie też coś innego - jak dzwonię i umawiam się, to chociaż miałbym tylko miotłą zamiatać to bym się wcześniej dowiedział dla kogo będę pracował, w jakiej firmie. Bo sytuacja wygląda tak, że pod adresem mieści się kilka firm, ja idę na portierkę i mówię "ja do tej pani co do której dzwoniłem" a na pytanie gdzie pracuje odpowiedź "a bo ja wiem?". Znając nazwę firmy nie ma możliwości aby pracujący obok ludzie nie wiedzieli o co chodzi! A tu - ja do pani Doroty! ...no proszę...
Zdziwiło mnie też coś innego - jak dzwonię i umawiam się, to chociaż miałbym tylko miotłą zamiatać to bym się wcześniej dowiedział dla kogo będę pracował, w jakiej firmie. Bo sytuacja wygląda tak, że pod adresem mieści się kilka firm, ja idę na portierkę i mówię "ja do tej pani co do której dzwoniłem" a na pytanie gdzie pracuje odpowiedź "a bo ja wiem?". Znając nazwę firmy nie ma możliwości aby pracujący obok ludzie nie wiedzieli o co chodzi! A tu - ja do pani Doroty! ...no proszę...
Ja jak idę na rozmowę w okolice ,której nie znam zawsze pytam dokładnie jak trafić by nie błądzić i czy właśnie jest jakieś oznakowanie budynku itp. by nie mieć takich sytuacji .Wystarczyło więc spytać przez telefon o takie rzeczy niż później mieć pretensje ,że źle się trafiło. W sumie po tym co tu pisze uważam ,że wina leży po obydwu stronach i braku właściwej komunikacji między tymi osobami.
No tak Gościu, ale jak aplikujesz do jakiejś firmy to raczej wiesz jak ona się nazywa a jak błądzisz po innych firmach mieszczących się pod tym samym numerem to potrafisz się kogoś zapytać.
Nikt z Księżyca się nie urwał przecież.
Zaryzykuję stwierdzenie, że niedoszły kandydat nie przeszedł przez pierwszy etap selekcji - spostrzegawczość, trzeźwe myślenie, umiejętności komunikacji z innymi.
Nikt z Księżyca się nie urwał przecież.
Zaryzykuję stwierdzenie, że niedoszły kandydat nie przeszedł przez pierwszy etap selekcji - spostrzegawczość, trzeźwe myślenie, umiejętności komunikacji z innymi.
nie dokonca sie zgodze z takimi stwierdzeniami, jesli czlowiek dzwoni i rozmawiala powiedzmy z przyszlym pracodawca dowiaduje sie ze ma sie stawic na kontenerowej 30 na przeciwko salonu roysl roysa szczegoly sa podane,chcialem stawic sie w tym samym dniu ale dzwonilem po 15 i na 16 bym sie nie wyrobil nie posiadam auta wiec umowilem sie na 9 jeszcze po skonczonej rozmowie napisalem do pani ze bede napewno na godz 9 zalezalo mi na tym zeby nikt mnie nie uprzedzil ,jestem na ulicy kontenerowej dzwonie do pani jest sygnal nikt nie odbiera dzwonie ponownie od razu i jest wylaczony telefon, dzwonilem jeszcze pare razy ale bez skutecznie dowiedzialem sie od sluzby ochraniajacej parking gdzie jest konterowa30 i tam poszedlem ale dalej juz znacie ,a wogole zauwazylem ze ta sama osoba czyli pani dorota ma taki sam ip komutera jak dwie inne osoby ktore udzielaja sie na tym forum i nawet w formie meskiej cytuje pseudonim W " Cóż, pracuję już ładne kilka lat, ale takich zwyczajów i obyczajów w biznesie to ja jeszcze nie widziałem" wiec cos tu nie gra oczywiscie neguja moje postepowanie,ale uwierzcie mi to samo byscie zrobili poprostu czlowiek liczy na to ze cos zalatwi a wychodzi bardzo nie milo...
Nie mogę się powstrzymać :P
Firma widmo: wykaz firm z kontenerowej 30 firmy brak :)
http://panoramafirm.pl/szukaj?k=&l=pomorskie+Gdynia+Kontenerowa+30
Ale jak się poszuka to się znajdzie i tą firmę:)
http://www.ndservice.pl/index.php/kontakt/12-kontakty/13-operational
niestety na stronie , w zakładce kontakt tego jest brak :)
Za to można odnaleźć ta firmę pod adresem :
http://panoramafirm.pl/szukaj/pomorskie,,gdynia,czechos%C5%82owacka
Taka młoda firma a już takie brzydkie doświadczenia . Zaledwie rok na rynku :P
http://www.krs-online.com.pl/nd-service-sp-z-o-o-krs-680253.html
Firma widmo: wykaz firm z kontenerowej 30 firmy brak :)
http://panoramafirm.pl/szukaj?k=&l=pomorskie+Gdynia+Kontenerowa+30
Ale jak się poszuka to się znajdzie i tą firmę:)
http://www.ndservice.pl/index.php/kontakt/12-kontakty/13-operational
niestety na stronie , w zakładce kontakt tego jest brak :)
Za to można odnaleźć ta firmę pod adresem :
http://panoramafirm.pl/szukaj/pomorskie,,gdynia,czechos%C5%82owacka
Taka młoda firma a już takie brzydkie doświadczenia . Zaledwie rok na rynku :P
http://www.krs-online.com.pl/nd-service-sp-z-o-o-krs-680253.html
Ale 1 raz spotkałam się z czymś takim , że nie ma adresu podanego na stronie firmy ( w zakładce kontakt są tylko maile i nr telefonów) dopiero po głębszym szukaniu adresu owej firmy znalazłam go.
Firma może mieć kilka adresów , ale moim zdaniem powinny one być jawne :)
Poza tym szef chyba nie wie co się dzieje w firmie bo przecież to nie jest jego jedyna firma w której zasiada w zarządzie , czyż nie?
Sam szef powinien taką sekretareczkę na zbity pysk wywalić z firmy .
Firma może mieć kilka adresów , ale moim zdaniem powinny one być jawne :)
Poza tym szef chyba nie wie co się dzieje w firmie bo przecież to nie jest jego jedyna firma w której zasiada w zarządzie , czyż nie?
Sam szef powinien taką sekretareczkę na zbity pysk wywalić z firmy .
Witaj funky. Masz rację, ale wiesz jak to bywa w życiu. Człowiek się cieszy, że znalazł pracę i zaczyna wierzyć w swoje małe szczęście. Dzwoni, rozmawia i ustala miejsce i termin spotkania. W tym stanie rzeczy, niby wszystko gra. Ma dokładny adres miejsca spotkania-firmy, godzinę, telefon do przedstawiciela pracodawcy itp. I w tym błogim stanie, twoją głowę zaprząta wizja lepszego jutra, a co było jutro, wszyscy wiemy. Może faktycznie trochę się pogubił, ale był w umówionym miejscu, czasie, próbował dzwonić, szukał, rozpytywał itp. Jak sądzę dzwonił na ten sam nr, co dzień wcześniej (ten który wskazał). Pomijam, że panna nie odbierała, ale zauważ, że coś za dużo tu ściemniania z jej strony. A to, że to już nie jej nr telefonu ( a dzień wcześniej rozmawiała), a to, że nie ma nr budynku (a dzień wcześniej podawała jako adres spotkania), a to że cała firma nadaje z jednego IP itd. itd. Coś mi się wydaje, że ten "nasz jegomość", już nie był w zainteresowaniu tej firmy i lepiej było go olać, aniżeli uczciwie poinformować "panu jednak dziękujemy". Może demonizuję, ale coś mi mówi, że zrobiono chłopa na szaro i już
dokladnie tak jak piszecie,jestem tego samego zdania ze bylem umowiony a pozniej ktos inny dostal prace i nie wiedzieli jak z tej sytuacji wybrnac ,tylko najprosciej byloby napisac przykro mi ale pracy pan nie dostanie poszukujemy kobiety czy jakos tak ,ale to juz wczesniej pisalem i powoli dochodzimy do zamkniecia tej rozmowy,milo mi ze sa ludzie ktorzy interesuja sie losem ludzi i zaglebiaja sie bardziej w ta sprawe ,naprawde jestem w pozytywnym szoku-dzieki takim ludziom swiat jeszcze nie zszedl na psy fajnie ze potrafimy sobie pomagac,nigdy na tym forum sie nie udzielalem chcialem tylko ostrzec ludzi przed podobnymi sytuacjami..dziekuje
Ha ha ha,dokładnie,bo sekretarka Dorotka ma duże ambicje,pewnie mysli sobie jestem kims....kims wielkim ....pracuje w przeciągu,w zimnie moglo glowę przewiać i zwyczajnie zapomnieć....Ta śmieszna pani ma tak wysoko tylek,ze szok..... drzazge w oku obcego zobaczy...ale belki w swoim już nie :)))))) pozdra wiam cala kontenerową :)))) dzis piękny dzień,wspanialy dzień
Witam,
taka firma!!!!- - masz rację. Właściciel tej firemki pracował jako jakiś tam Dyrektorzyna w norweskiej poważnej firmie i realizując zlecenia dla Klientów na rachunek Norwega jednocześnie na boku brał zlecenia do produkcji na boku nie informując o tym właściciela- kasa oczywiście do swojej kieszeni - tak walił Właściciela "w rogi" aż ten go wypieprzył. Zarobiwszy nielegalnie jakąś tam kasę założył tę firemkę , w której jak widać "kombinuje" dalej i pozwala "walić w rogi" swoim pracownikom innych. właśnie szukają elektryka i prawdopodobnie zaproponują pracę na czas określony (facet zrobi robotę), a później szukaj pracy znowu - tak właśnie działa nd service
taka firma!!!!- - masz rację. Właściciel tej firemki pracował jako jakiś tam Dyrektorzyna w norweskiej poważnej firmie i realizując zlecenia dla Klientów na rachunek Norwega jednocześnie na boku brał zlecenia do produkcji na boku nie informując o tym właściciela- kasa oczywiście do swojej kieszeni - tak walił Właściciela "w rogi" aż ten go wypieprzył. Zarobiwszy nielegalnie jakąś tam kasę założył tę firemkę , w której jak widać "kombinuje" dalej i pozwala "walić w rogi" swoim pracownikom innych. właśnie szukają elektryka i prawdopodobnie zaproponują pracę na czas określony (facet zrobi robotę), a później szukaj pracy znowu - tak właśnie działa nd service